„Kłamstwo i ignorancja" są pożywką do ataków na Benedykta XVI, jakich świadkami byli uczestnicy wczorajszej antyrządowej demonstracji na Piazza Navona w Rzymie. Tak napaść na papieża aktorki i satyryczki Sabiny Guzzanti komentuje agencja episkopatu SIR.
Autorka głośnego przez trzema laty filmu "Viva Zapatero" i córka senatora Forza Italia oskarżyła papieża o to, że 30 proc. nauczycieli kontrolowanych jest przez Watykan a papież doprowadził do upadku centrolewicowego rządu Romano Prodiego. "Ratzinger będzie w piekle, dręczony przez diabły i pedałów" - oznajmiła Guzzanti. „Przekształcenia publicznej manifestacji, która miała być wyrazem niezgody na inicjatywy polityczne, w okazję do obrazy i zniewagi innych w tonie niepojętej wulgarności, nie można i nie należy uznać za wyraz demokracji” - stwierdza agencja w specjalnej nocie. „To, co miało miejsce wczoraj wieczorem na Piazza Navona, a co z niesmakiem przyjęli nawet niektórzy z obecnych odchodząc, potwierdza, że istnieją jeszcze zdrowe Włochy, które potrafią zbuntować się przeciwko obrażaniu Benedykta XVI, przeciwko kłamstwu i ignorancji” - czytamy w oświadczeniu SIR. Lakonicznie wczorajszy incydent ocenił rzecznik prasowy Watykanu, ksiądz Federico Lombardi, który stwierdził, że „wulgarność mówi sama za siebie” i że nie zasługuje ona na żaden komentarz.
W starożytnym mieście Ptolemais na wybrzeżu Morza Śródziemnego.
W walkę z żywiołem z ziemi i powietrza było zaangażowanych setki strażaków.
Wstrząsy o sile 5,8 w skali Richtera w północno wschodniej części kraju.
Policja przystąpiła do oględzin wyciągniętej z morza kotwicy.
Ogień strawił tysiące budynków na obszarze ok. 120 km kw., czyli powierzchni równej San Francisco.