Modlitewne czuwanie na Rendwick

Młodzi pielgrzymi już od 5.00 rano rozpoczęli przemarsz z północnego Sydney w kierunku hipodromu Randwick, na czuwanie z Papieżem.

„Kilka lat temu zdawało się, że nic nie da się zrobić w katolickiej wspólnocie w moim kraju. Mamy bogatą tradycję katolicką, ale staliśmy się mniejszością. Żyliśmy w czasach pokoju, ale nasze serca wciąż nosiły rany wielu lat wojny. Posiadaliśmy przesłanie Ewangelii, ale żyliśmy w strachu o to, co przyniesie przyszłość. Skoro świat «uodpornił się» na przesłanie Ewangelii, mogliśmy dojść do wniosku, że nic nie da się zrobić, by zwiększyć plon wiary w naszym kraju. Ale wiara i modlitwa zmieniły nasze patrzenie na nasz kraj. Rozpoznaliśmy, że Bóg jest z nami i że nigdy by nie postawił nas w sytuacji, gdzie nie mamy możliwości służenia Mu. Zaczęliśmy prosić Ducha Świętego i pytać Go, co dalej czynić. Modliliśmy się o Jego inspirację, uczyliśmy się rad, jakie dał pierwszym chrześcijanom i utwierdziliśmy się w podążaniu za Jego kierownictwem i siłą. Ufaliśmy i nadal ufamy, że On sam wie, jak pielęgnować wiarę w swoim ludzie. Przez wiele lat użyźnialiśmy glebę pod nowy zasiew wiary. Chrześcijanie różnych pokoleń przyłączyli się do pracy na naszym polu. Zakorzeniliśmy się w nadziei Jego miłosierdzia i co dzień pytamy się, co Pan chce, abyśmy uczynili teraz. Błagamy Go o obfity plon w tym okresie zbiorów”. José z Chile, biorąc przykład z młodych spotkanych w Kolonii, zrozumiał, że warto powalczyć dla Chrystusa, stawiając czoła przeciwnościom: „Dziś spełnia się to, na co bardzo czekaliśmy. Spełnienie wielu projektów, planów, wielu lat pracy i trudności. Spełnienie nadziei, którą miało początkowo bardzo niewielu. W czasie Światowych Dni Młodzieży w Kolonii zrozumiałem, jak wielu młodych na całym świecie pragnie «oddać Mu pokłon», zrozumiałem, jak wielu młodych walczy o Chrystusa, szaleje za Nim. Pragnąłem to zabrać ze sobą dla moich rodaków. Wróciłem do Chile z postanowieniem, że będę świadkiem tego, co widziałem – świadkiem Chrystusa, świadkiem wiary, świadkiem młodzieży w Kościele na całym świecie. Było wiele trudności na mojej drodze nadziei. Ale z darem męstwa od Ducha Świętego mogłem podążać za nadzieją, którą w sobie nosiłem. Zauważyłem, że to nie moja siła, ale siła Boga mnie napełniała, obmywała i pchała. Z tą siłą nauczyłem się pukać do drzwi. Prosić. Wypełniać zadania. Sprawiać, że pewne ideały stawały się rzeczywistością. Moja wspólnota produkowała różańce dla pielgrzymów do Santiago. Gdziekolwiek poszliśmy, w czasie trudności czy radości, nieśliśmy ze sobą nasze oddanie Chrystusowi i nasze przekonanie o Jego obecności. W końcu nasza nadzieja stała się rzeczywistością, spełniła się. Mogę to jedynie wyrazić słowami Chrystusa: «U ludzi to nie możliwe, ale u Boga wszystko jest możliwe». Ta noc to nie koniec. Nasza nadzieja się wypełniła, ale nie skończyła się. Duch daje nowy początek przez wypełnienie nadziei. Nie pozwólcie, by wasza nadzieja zakończyła się na tych Światowych Dniach Młodzieży. Nieważne, jakie trudności napotykacie w waszych ojczyznach, wzywajcie zawsze Ducha Świętego, by On pomógł wam być świadkami Chrystusa. Walczymy o Chrystusa. I dla Chrystusa warto to czynić”.

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
30 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 31 1 2 3
4 5 6 7 8 9 10
24°C Wtorek
rano
33°C Wtorek
dzień
33°C Wtorek
wieczór
27°C Środa
noc
wiecej »