Młodzi pielgrzymi już od 5.00 rano rozpoczęli przemarsz z północnego Sydney w kierunku hipodromu Randwick, na czuwanie z Papieżem.
„Duch Święty był Osobą Trójcy Przenajświętszej poniekąd niedostrzeganą – mówił Benedykt XVI. – Pełne zrozumienie Go jest dla nas niemal niemożliwe. Jednak kiedy byłem małym chłopcem, moi rodzice, podobnie jak wasi, nauczyli mnie żegnać się znakiem krzyża, i wkrótce pojąłem, że jest jeden Bóg w trzech Osobach, i że Trójca stanowi centrum naszej chrześcijańskiej wiary i życia. Kiedy podrosłem na tyle, by mieć pewne pojęcie o Bogu Ojcu i Synu − wiele wyjaśniały już same imiona − moje pojmowanie trzeciej Osoby Trójcy było nadal niepełne. Dlatego jako młody ksiądz wykładający teologię postanowiłem studiować dzieła wybitnych świadków Ducha Świętego w historii Kościoła. Wtedy zacząłem czytać, między innymi, wielkiego św. Augustyna”. Benedykt XVI zwrócił uwagę, że Augustyn do pojmowania Ducha Świętego dochodził stopniowo. Doświadczenie miłości Boga obecnej w Kościele doprowadziło go do trzech szczególnych intuicji odnośnie do Ducha Świętego jako więzi jedności wewnątrz Trójcy Przenajświętszej. Widział w Nim jedność jako komunię, miłość i dar. Te trzy intuicje pomagają wyjaśnić, w jaki sposób działa Duch Święty. Augustyn zauważył, że właściwością Ducha jest jedność Osób pozostających ze sobą w stałej relacji wzajemnego obdarowywania się. „Prawdziwej jedności – stwierdził Papież – nie można nigdy budować na relacjach, w których nie uznaje się równej godności innych osób. Tylko życie w komunii umożliwia pełną realizację tożsamości człowieka. Uznajemy wówczas wspólną potrzebę Boga i dajemy się sobie nawzajem, służąc jedni drugim”. Drugą intuicją Augustyna jest pojmowanie Ducha Świętego jako miłości. Ojciec Święty przytoczył jego słowa: „To Duch Święty sprawia, że mieszkamy w Bogu, a Bóg w nas. Tego właśnie dokonuje miłość”. Oznacza to – wyjaśnił Papież – że miłość to znak obecności Ducha Świętego. Jest daleka od wszelkiej pobłażliwości i zmienności, trwała ze swej natury. Trzecia intuicja wielkiego Ojca Kościoła to natura Ducha, daru Boga, źródła wewnętrznego, które zaspokaja nasze najgłębsze pragnienie i prowadzi do Ojca. „W świetle tego nieustającego daru – wskazał Benedykt XVI – zaczynamy rozumieć, dlaczego pogoń za tym, co nowe, pozostawia w nas niedosyt i pragnienie czegoś więcej. Szukamy daru wiecznego”. Ojciec Święty zachęcił młodzież, by inspirowana Augustynowymi intuicjami uznała za swą miarę miłość jednocząca, za swe wyzwanie − miłość trwałą, a za swą misję − miłość dająca siebie. „Podobnie jak Kościół, który przemierza tę samą drogę z całą ludzkością, wy jesteście wezwani, by korzystać z darów Ducha w lepszych i gorszych chwilach codziennego życia – powiedział Papież. – Starajcie się, by wasza wiara dojrzewała poprzez waszą naukę i pracę, poprzez sport, muzykę i sztukę. Starajcie się wzmacniać ją modlitwą i żywić sakramentami, abyście byli natchnieniem i wsparciem dla wszystkich, którzy są wokół was. Życie nie jest tylko gromadzeniem dóbr. Jest też czymś więcej niż osiąganiem sukcesów. Naprawdę żyć znaczy poddać się przemianie wewnętrznej, być otwartym na moc Bożej miłości. Przyjmując moc Ducha Świętego, wy także możecie przemienić wasze rodziny, wspólnoty, narody. Uwolnijcie te dary! Niech mądrość, rozum, odwaga, bojaźń Boża i szacunek będą znakiem waszej wielkości!”. Po papieskiej katechezie na scenę weszło 24 młodych. Przedstawiono ich całemu zgromadzeniu, gdyż następnego dnia Benedykt XVI udzieli im Sakramentu Bierzmowania. I chwila najważniejsza. Diakon wniósł Najświętszy Sakrament. Przygotowane w centrum papieskiego podium promieniste koło spotęgowało rozmiary monstrancji, by mogła być widoczna z daleka. To czas szczególnego wyciszenia i modlitwy. Kwadrans na adorację, podczas której co jakiś czas czytano biblijne wersety. Młodzi będą mogli trwać na modlitwie nawet w nocy. Benedykt XVI jednak, przed opuszczeniem hipodromu, pozdrowił pielgrzymów w sześciu językach. Znamienne, że oprócz włoskiego, francuskiego, niemieckiego, hiszpańskiego, portugalskiego kilka słów powiedział również po chińsku. Noc Ojciec Święty spędzi w Domu Katedralnym. Do młodych, którzy z radością w sercach pozostali w dość chłodnym hotelu pod gwiazdami, powróci jutro rano na Eucharystię.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.