Administracja George'a Busha zapowiedziała, że zaprzestanie udzielania pomocy ze środków federalnych klinikom i szpitalom dyskryminującym lekarzy opowiadających się za obroną życia - pisze Nasz Dziennik.
W myśl przygotowywanej ustawy każdy z wyżej wymienionych ośrodków przed odebraniem stosownych środków pieniężnych zostanie zobowiązany do wyrażenia pisemnych gwarancji, iż nie będzie stosował podobnych dyskryminujących praktyk. Jest to następstwo szeroko zakrojonej przez kardynała Justina Rigali oraz amerykańskich biskupów akcji mającej na celu objęcie prawną ochroną lekarzy, których sumienie nie pozwala na zabijanie dzieci poczętych. Planowana nowa ustawa ma zagwarantować, że wszystkie szpitale, kliniki i ośrodki badawcze korzystające z pomocy w ramach federalnego programu zdrowia będą musiały zaprzestać dyskryminacji lekarzy, pielęgniarek i specjalistów opowiadających się za ochroną życia. W myśl tworzonego prawa podmioty te, o ile chcą w dalszym ciągu korzystać z federalnych funduszy, nie będą mogły wyrzucić z pracy lub też stosować innych praktyk dyskryminujących specjalistów medycznych odmawiających zabijania dzieci poczętych i sprzeciwiających się stosowaniu tzw. kontroli urodzeń. W ustawie znaleźć się ma także zapis mówiący o tym, iż samorządy nie będą mogły zamykać ani odbierać prawnie przysługującej pomocy finansowej szpitalom oraz innym instytucjom, które odmawiają przeprowadzenia aborcji. Pomysł ustawy spotkał się z krytyką senator Hillary Clinton, która walczyła o przeforsowanie powszechnej dostępności do środków wczesnoporonnych dla kobiet, których dziecko zostało poczęte w wyniku gwałtu. Amerykański departament zdrowia zaproponował nowe rozwiązania, które zapewnią, że federalne pieniądze nie trafią do instytucji "popierających praktyki dyskryminacyjne lub też nieprzestrzegających praw federalnych". Departament zdrowia rozróżnił odmowę dokonania aborcji ze względu na pobudki religijne oraz moralne i określił nową definicję aborcji. Według niej, aborcja to "podanie odpowiedniego leku lub przeprowadzenie zabiegu, które kończą życie człowieka pomiędzy jego poczęciem a naturalnym urodzeniem". Definicja ta jest na tyle obszerna, że obejmuje wiele metod tzw. kontroli urodzeń, włączając doustne środki antykoncepcyjne i środki wczesnoporonne. Nowe zdefiniowanie tego terminu spotkało się z oburzeniem zwolenników aborcji, którzy twierdzą, że środki wczesnoporonne są "awaryjnym środkiem antykoncepcyjnym". Planowane regulacje mają na celu ochronę pracowników opieki medycznej przed zmuszaniem ich do czynów niezgodnych z ich sumieniem i ochronę przed dyskryminacją, która często w praktyce oznacza utratę pracy.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.