Czy w polskim Sejmie znajdą się posłowie, którzy powtórzą sukces amerykańskiego stanu w eliminacji aborcji? Czy środowiska pro-life są w stanie przygotować nowelę ustawy i przeprowadzić ją przez proces legislacyjny w parlamencie, nawet w formie inicjatywy obywatelskiej? - zastanawia się Nasz Dziennik.
Rozwiązania prawne przyjęte przez amerykańską Dakotę Południową dotyczące obligatoryjnego informowania matki przed zaplanowaną aborcją o człowieczeństwie dziecka, które sprawiły, że amerykański stan stał się miejscem wolnym od dzieciobójstwa, można byłoby implementować do prawa polskiego. Można byłoby, gdyby zechcieli posłowie. W ocenie prawników nie ma żadnych przeszkód, by obowiązek przypomnienia matce o tym, że poczęte dziecko jest człowiekiem, umieścić w ustawie o zawodzie lekarza i zawodzie dentysty, które określają ich zakres działań. Taki rygor można też wprowadzić do kodeksu etyki lekarskiej w drodze uchwały samorządu lekarskiego. Od 18 lipca obecnego roku w Dakocie Południowej w USA obowiązuje prawo nakazujące lekarzom dokonującym zabiegu aborcji powiadomienie matki o tym, że jej poczęte dziecko jest człowiekiem, oraz o ewentualnych skutkach ubocznych, jakie mogą wystąpić po aborcji. Efekt - stan jako jedyny w USA jest wolny od aborcji. Niektórzy posłowie uważają, że podobny przepis, szczególnie dotyczący obowiązku informowania o tym, że poczęty płód to człowiek, mógłby obowiązywać w Polsce. Ale na tym chyba się kończy. Parlamentarzyści, których wczoraj pytaliśmy o inicjatywę w tej sprawie, nie mieli nam, niestety, zbyt dużo do powiedzenia. W opinii niektórych prawników obowiązek informowania pacjentów o przyczynach i skutkach każdego zabiegu lekarskiego jest nakazem wynikającym z obecnie obowiązującego prawa - dotyczy to również tzw. zabiegu aborcyjnego. Jest natomiast pytanie, w jaki sposób lekarze się z tego obowiązku wywiązują. - Jaka jest praktyka, nie chciałbym się domyślać. Myślę, że jest tu jednak pewne niedociągnięcie lekarzy, którzy starają się nie informować wszechstronnie pacjentek o samej aborcji i konsekwencjach, które ona niesie - powiedział nam Bolesław Piecha (PiS), przewodniczący sejmowej Komisji Zdrowia. - Istotę, którą określamy płodem, należy nazwać człowiekiem, bo to jest stwierdzenie jednoznaczne i dzisiaj nikt już chyba tego nie kwestionuje - mówił Piecha. Jednak poseł dodał, że nie ma pewności, czy "to musiałoby być zapisane w ustawie, bo lekarz ma obowiązek poinformowania o wszystkim pacjentkę". Poseł Tadeusz Cymański (PiS) z Komisji Zdrowia zapewnia, że poprze każde działanie, które może wpłynąć na większą świadomość życia poczętego w życiu publicznym i prawie. - Taki przepis powinien być wprowadzony w ramach obecnych przepisów dotyczących ochrony życia - mówił poseł. Dodał, że spór jest zasadniczy, bo jeśli się zgodzimy, że człowiek jest od poczęcia, to podchodzimy do sprawy we właściwy sposób.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.