Trwają poszukiwania zabójców 47-letniego proboszcza parafii pw. Najświętszego Zbawiciela w Blachowni k. Częstochowy. Ciało kapłana, wczoraj po południu, odnaleźli parafianie, którzy poinformowali pogotowie.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że do morderstwa mogło dojść na tle rabunkowym. Miejsce tragedii odwiedził już metropolita częstochowski abp Stanisław Nowak. W rozmowie z KAI nadkomisarz Joanna Lazar, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Częstochowie poinformowała, że wczoraj około godz. 17.00 policja została powiadomiona przez pogotowie, iż na terenie plebanii w parafii pw. Najświętszego Zbawiciela w Blachowni k. Częstochowy zostały znalezione zwłoki 47-letniego duchownego. Ciało duchownego znalazła jedna z parafianek. „Mężczyzna miał obrażenia klatki piersiowej wskazujące na to, że stał się ofiara zabójstwa. W tej chwili brane są pod uwagę wszystkie motywy działania sprawców. Jednak z racji na fakt splądrowania miejsca przestępstwa najbardziej prawdopodobny wydaje się motyw rabunkowy” - powiedziała nadkomisarz Lazar. Dodała jednak, że motyw ten musi jeszcze zostać potwierdzony w toku dalszych czynności prowadzonego śledztwa. Oficer prasowy KMP w Częstochowie powiedziała, że czynności w tej sprawie prowadzone są od momentu przybycia specjalnej grupy śledczych, a więc policjantów częstochowskich, których wspomagają biegli z zakresu kryminalistyki Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach. „Czynności zabezpieczania śladów, poszukiwania świadków i inne działania zarówno procesowe jak i operacyjne były prowadzone do 5 rano. W tej chwili ponownie ekipa śledcza wznowiła prace, prowadząc czynności zabezpieczania śladów” - stwierdziła nadkomisarz. Lazar dodała, że w ciągu ostatnich lat jest to jedno z drastyczniejszych zdarzeń na terenie dawnego województwa częstochowskiego, którego ofiarą padł duchowny.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.