Niezwykłą plastyczność muzyki Schuberta, której liryzm przemawia do głębi nawet wtedy, gdy w miejsce ludzkiego głosu śpiewającego poezję brzmi wiolonczela, podkreślił Benedykt XVI podczas niedzielnego koncertu w Castelgandolfo.
Wieczorem 24 sierpnia w Sali Szwajcarów pałacu apostolskiego wykonano dla Papieża „Podróż zimową” – cykl 24 pieśni skomponowanych przez austriackiego muzyka do słów Wilhelma Müllera. Wykonawcami byli: rumuńska wiolonczelistka Yvonne Timoianu oraz austriacki pianista Christoph Cornaro, który wcześniej był ambasadorem przy Stolicy Apostolskiej. Ojciec Święty przypomniał, że zaprezentowana muzyka zawiera wielki ładunek uczuć kompozytora trawionego smutkiem osamotnienia i wewnętrznym cierpieniem. „Prezentując Podróż zimową przyjaciołom, Schubert miał powiedzieć: «Zaśpiewam wam cykl pieśni, które wciągnęły mnie więcej, niż to mi się kiedykolwiek zdarzyło. Podobają mi się one bardziej niż wszystkie inne i spodobają się także wam» – przypomniał Papież. – Z tymi słowami możemy się zgodzić także my, wysłuchawszy ich w świetle nadziei i naszej wiary. Młody Schubert, spontaniczny i żywiołowy, przekazał także nam tego wieczoru to, co sam przeżył i czego doświadczył. A zatem zasłużone wydaje się uznanie, jakim powszechnie cieszy się ów geniusz muzyki, który przynosi zaszczyt cywilizacji europejskiej oraz wielkiej kulturze i duchowości chrześcijańskiej i katolickiej Austrii” – dodał Benedykt XVI.
Jednak jego poglądy nie zawsze są zgodne z katolickim nauczaniem.
Sugerował, że obecna administracja może doprowadzić do wojny jądrowej.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.