Los chrześcijan w Indiach budzi coraz większy niepokój pracujących tam misjonarzy. Biją oni na alarm, że antychrześcijańska przemoc ze strony hinduistycznych grup fundamentalistycznych wciąż rośnie.
Niepokój wśród chrześcijan jest coraz większy, ponieważ czujemy, że w każdej chwili możemy stać się celem ataków – powiedziała s. Carmen Sancho ze zgromadzenia Misjonarek Jezusa Chrystusa, dyrektor departamentu Formacji Wiary w indyjskiej diecezji Nongstoin. 76-letnia Siostra Sancho spędziła w Indiach blisko 50 lat. Obecnie pracuje w stanie Megalaja, gdzie żyje wielu chrześcijan. “Choć w naszym regionie nie było wybuchów przemocy, to jednak odczuwamy wzrost hinduistycznego fundamentalizmu. Dzieje się to za sprawą partii politycznych i grup, które zabierają stąd młodzież, aby ją indoktrynować” – mówi misjonarka. Wiele organizacji pozarządowych z regionu Walencji od lat realizuje w Indiach projekty humanitarne. Walencjańskie Stowarzyszenie do Walki z Trądem Fontilles przyjmuje rocznie ponad 15 tys. osób chorych na trąd. Buduje także ośrodki medyczne i formuje personel sanitarny. Z kolei Manos Unidas z Walencji buduje ośrodki szkolne dla dzieci w stanie Karnataka.
Ministerstwo gospodarki zagroziło, że zamknie organizacje, które nie zastosują się do nakazu.
W trudnej sytuacji zwierzak może szukać u nas wsparcia - uważa behawiorystka, Sylwia Matulewska.
Carter był 39. prezydentem USA. Sprawował ten urząd w latach 1977-1981.
W Nowy Rok w Kościele katolickim obchodzona jest uroczystość Świętej Bożej Rodzicielki Maryi.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.