Dramatyczne sceny rozegrały się 25 września w Hanoi przed budynkiem dawnej delegatury apostolskiej. Protestujących tam od tygodnia katolików napadli aktywiści różnych organizacji reżimowych: Związku Młodzieży Komunistycznej, Unii Kobiet Rewolucyjnych oraz stowarzyszeń kombatanckich.
W sumie było ich kilka tysięcy. Na miejsce przyjechali państwowymi autobusami, aby pokazać protestującym, jak wygląda „gniew ludu”. Wyparli katolików spod budynku delegatury, obalili metalowy krzyż i figurę Matki Bożej, a następnie oblegli siedzibę arcybiskupa Hanoi, „domagając się jego głowy”. Pokazowa akcja komunistów zakończyła się, kiedy w pobliskiej katedrze zaczęto bić w dzwony. Policja w obawie przed napływem katolików i otwartym starciem z komunistami, poleciła tym ostatnim wrócić do domu, co ci, jako wzorowi obywatele natychmiast uczynili. Tego samego dnia władze przystąpiły do prac budowlanych na terenie stołecznej parafii Thai Ha, która od kilku tygodni była miejscem codziennych protestów społeczności katolickiej. Warto dodać, że pod wpływem ostatnich antykatolickich incydentów w Hanoi amerykańska komisja ds. monitorowania wolności religijnej na świecie zażądała od Departamentu Stanu, by ten ponownie umieścił Wietnam na liście państw, które przodują w łamaniu praw człowieka.
Zjednoczenie Narodowe wraz z sojusznikami uzyskało 33,2 proc. głosów
Mszy św. w kaplicy Matki Boskiej Częstochowskiej będzie przewodniczyć abp Adrian Galbas.
Badanie opublikowała telewizja BFMTV w niedzielę, po pierwszej turze wyborów.
Politycy przyjęli w Wiedniu "manifest patriotyczny na rzecz przyszłości Europy"
Powiadomiły o tym media ukraińskie, powołując się na swoich deputowanych.
Odbędzie się on pod hasłem "Wracaj do domu"w Kokotku w woj. śląskim.