Kościół nie ma obowiązku dokonywania w księgach chrzcielnych zapisu o apostazji - takie orzeczenie przyjął Sąd Najwyższy w Hiszpanii.
Jego decyzja przyznaje rację Kościołowi a nie tym, którzy wystąpili z Kościoła i domagali się wymazania swych nazwisk z ksiąg chrzcielnych. Sąd Najwyższy stwierdził, że księgi chrzcielne nie są bazą danych i zawierają jedynie fakty historyczne. Dlatego też Kościół nie ma wcale obowiązku wprowadzania w nich jakichkolwiek zmian. Orzeczenie sądu jest ważne, ponieważ w kolejce czeka ok. 200 podobnych spraw. Sąd Najwyższy przyjął apelację archidiecezji Walencji wobec decyzji Trybunału Krajowego (Audiencia Nacional) i Agencji Ochrony Danych Osobowych, która nakładała obowiązek dokonywania adnotacji o apostazji w księdze chrztów, jeśli domagała się tego osoba występująca z Kościoła. Księgi chrzcielne nie są uważane za “kartoteki”, a stąd nie podlegają ustawodawstwu o ochronie danych osobowych, powiedziała Margarita Robles, członek Głównej Rady Sądownictwa (Consejo General del Poder Judicial). Księgi kościelne zawierają “fakty historyczne”, tj. chrzest danej osoby, jego czas i miejsce. Orzeczenie Sądu Najwyższego, przeciwne decyzjom Trybunału Krajowego, może odegrać istotną rolę w podobnych przypadkach. Do chwili obecnej Trybunał Krajowy, powołując się na ustawę o ochronie danych osobowych, rozpatrzyła pozytywne ok. 70 apelacji przeciwko diecezjom, które nie chciały odnotować apostazji w księdze chrztów. Z kolei Agencja Ochrony Danych Osobowych poparła ponad 280 apelacji w różnych diecezjach, z których ponad 180 trafiło ostatecznie do Trybunału Krajowego. Orzeczenie Sądu Najwyższego uznaje tym samym kryterium obu instytucji za niewłaściwe.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.