Przełożeni dwudziestu klasztorów prawosławnych na Świętej Górze Atos poprosili prawosławnych, zwłaszcza z Kościoła Grecji, o wybaczenie za skandal finansowy.
Wywołany on został przez ihumena Efrema i jego współbraci z klasztoru Watopedi. W liście otwartym, uchwalonym na nadzwyczajnym posiedzeniu władz Świętej Góry, przełożeni wyrazili zaufanie wobec władz sądowych Grecji i życzyli im "dotarcia do prawdy". Jednocześnie wyrazili współczucie swym braciom zakonnym, którzy znaleźli się wśród podejrzanych oraz potępili „mętne” relacje klasztorów ze strukturami politycznymi i finansowymi. Zarzucono też środkom przekazu, że uogólniająco oskarżyły zarówno wszystkie klasztory na Atosie, bez różnicy, jak i te siły, które pod przykrywką skandalu usiłują zawładnąć majątkiem, należącym do mnichów poza granicami Świętej Góry. Kierownictwo Republiki Mniszej, jak często nazywa się społeczność zakonną Atosu, oświadczyło, że nie pragnie dla siebie żadnych ulg podatkowych, przypominając zarazem o socjalnej i oświatowej działalności tego miejsca. Podkreślono, że setki tysięcy hektarów ziemi, należącej do klasztorów, służą celom dobroczynnym a mnisi przyjmują co roku bezpłatnie do 300 tysięcy pielgrzymów. Na zakończenie autorzy dokumentu wezwali lud Boży i wszystkich życzliwych obywateli do okazania cierpliwości i przezwyciężenia pokusy, jaką jest obecny wizerunek Atosu w społeczeństwie, niegodny jego misji duchowej i historycznej. Równolegle do oświadczenia, ocenionego przez prasę grecką jako „powściągliwe i wyważone”, w mediach pojawił się znacznie ostrzejszy w tonie „List otwarty wszystkich starców ze wszystkich świętych pustelni Atosu”. Jest on adresowany do prezydenta i premiera Grecji, do zwierzchnika Kościoła tego kraju oraz do parlamentu i środków społecznego przekazu. Ten niepodpisany dokument głosi, że nowi mnisi, którzy przybyli do Watopedi z Cypru na początku lat dziewięćdziesiątych pod kierunkiem swego ojca duchowego Józefa i ihumena Efrema, dokonali w klasztorze prawdziwego przewrotu, wypędzając dotychczasowych jego mieszkańców z klasztoru i przylegających doń pustelni. List zarzuca ihumenowi przywłaszczenie sobie bezcennych świętych rzeczy, przechowywanych w celach, a nową brać zakonną oskarża o niegodny mnicha styl życia. Ujawniono ponadto, że w celach umieszczono kamery, kontrolujące wszystkie aspekty życia mniszego. Przełożonego wspólnoty oskarżono też o rozpalanie waśni narodowych wśród zakonników i o próby wypędzenia mnichów rosyjskich z pustelni św. Andrzeja i proroka Eliasza oraz z klasztoru św. Pantelejmona. Sam ihumen Efrem w odpowiedzi na te zarzuty odparł, że on i jego współbracia niemal całkowicie odbudowali zapuszczony klasztor, w którym mieszkało tylko kilku sędziwych mnichów, a także zebrali, opisali i udostępnili mnóstwo relikwii z czasów bizantyńskich, które „pokrywał kurz” w odległych od siebie celach. Pod koniec sierpnia doszło do konfliktu między rządem Grecji a władzami Atosu w sprawie nieruchomości, należących do klasztorów, ale znajdujących się poza granicami Świętej Góry. 3 września odbyło się posiedzenie 20-osobowego kierownictwa Atosu, z udziałem świeckiego zarządcy tego miejsca Georgiosa Dalakury. Na zebraniu tym postanowiono, że Święta Góra nie będzie odtąd płaciła podatków od nieruchomości poza jej granicami (wynoszą one 0,1% wartości danego majątku). Jednocześnie zwierzchnicy klasztorni zdecydowali się umieścić w deklaracjach podatkowych nieruchomości należące do klasztorów na miejscu. Zebranie odbywało się w tle skandalu z klasztorem Watopedi, gdy niedawno okazało się, że koła rządowe wykorzystywały jego mnichów jako pośredników przy sprzedaży jednego z budynków w wiosce olimpijskiej w Atenach. Pod koniec czerwca upłynął termin składania oświadczeń podatkowych od nieruchomości. Ministerstwo Gospodarki Grecji ma prawo ukarania uchylających się od płacenia podatków grzywną do kilkudziesięciu tysięcy euro. Dotychczas władze nie niepokoiły Świętej Góry, obecnie jednak, jak się wydaje, rząd postanowił wziąć się za nią poważnie, obawiając się, że zwolnienia od podatków zażąda także Kościół Grecji. Na znak dobrej woli rząd ogłosił, że mnisi z Atosu (w odróżnieniu od zakonników greckich) są zwolnieni z obowiązkowej służby wojskowej.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.