Indyjskie władze zamykają obozy uchodźców i pozostawiają chrześcijan na pastwę losu, bez dachu nad głową i wyżywienia. Chrześcijanie stanu Orisa poinformowali Organizację Narodów Zjednoczonych o dokonywanym w Indiach ludobójstwie i poprosili o natychmiastową pomoc.
Jednocześnie wskazali, że publikowane przez światowe media informacje o liczbie ofiar i zniszczeniach są co najmniej o połowę zaniżone. Zauważono, że prawdziwy obraz dokonującej się tragedii jest trudny do opisania, ponieważ wiele mordów i napadów dokonywanych jest w lasach, gdzie schronili się chrześcijanie. Chrześcijanie apelują do ONZ, by przyznano im status uchodźców, co jednocześnie pociągnęłoby za sobą konkretną pomoc humanitarną. Agencja AsiaNews donosi, że 15 października władze zamknęły trzy obozy uchodźców w Baligudzie. Co najmniej 900 osób nie ma gdzie się podziać, ponieważ powrót do wiosek, które opuścili, byłby jednoznaczny z koniecznością przejścia na hinduizm. Lokalne źródła podkreślają, że gdyby media i organizacje humanitarne nie podniosły głosu w obronie chrześcijan, ich pogrom przybrałby o wiele większe rozmiary, a wszystko to przy bierności indyjskich władz.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.