W Wielkiej Brytanii zajęcia z edukacji seksualnej będą obowiązkowe dla wszystkich uczniów szkół państwowych w wieku od 5 do 16 lat. Taką decyzję podjął rząd - napisał Nasz Dziennik.
Dalsza część artykułu doprecyzowuje zakres nauczania. Najmłodsze dzieci mają uczyć się o częściach ciała człowieka i dojrzewaniu oraz mówienia o swoich uczuciach i przyjaźni. Uczniowie szkół średnich - o ważności stałego związku oraz o tym, "jak ryzykowne zachowania seksualne mogą prowadzić do chorób i niechcianej ciąży". Celem edukacji ma być zmniejszenie liczby niechcianych ciąż u nastoletnich dziewcząt. Według ministerstwo obowiązkowe zajęcia mają być "na tyle elastyczne, żeby uwzględnić profil szkoły, potrzeby uczniów, a także wartości wyznawane przez nich oraz ich rodziców". "Wprowadzenie takiej edukacji seksualnej spowoduje jedynie to, iż dziewczęta będą zachodzić w ciążę jeszcze wcześniej." - mówi dla Naszego Dziennika Hanna Wujkowska, lekarz, doradca ds. rodziny w rządzie Kazimierza Marcinkiewicza. I dodaje że najlepsze wyniki osiąga się w krajach takich jak Uganda, w których promuje się nie sztuczną antykoncepcję, lecz model edukacji oparty na abstynencji, miłości i integralnym pojmowaniu osoby ludzkiej.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.