Do radości dnia Wszystkich Świętych nawiązał Papież podczas modlitwy Anioł Pański. Podobnie jak różnorodność roślin i kwiatów w ogrodzie botanicznym może wręcz zdumieć człowieka, kierując myśl ku wyobraźni Stwórcy, tak samo staje on w zadziwieniu, patrząc na spektakl świętości. - podaje Radio Watykańskie.
W jednej uroczystości Kościół czci 1 listopada wszystkich świętych. Do radości tego dnia Papież nawiązał podczas modlitwy Anioł Pański. Podobnie jak różnorodność roślin i kwiatów w ogrodzie botanicznym może wręcz zdumieć człowieka, kierując myśl ku wyobraźni Stwórcy, tak samo staje on w zadziwieniu, patrząc na spektakl świętości. „Świat jest niczym ogród, w którym Duch Boży z godną podziwu fantazją wzbudził rzesze świętych z różnych języków, ludów, kultur, różnego wieku i pozycji społecznej – powiedział Papież. – Każdy jest inny od drugiego, z niepowtarzalną osobowością i własnym duchowym charyzmatem. Wszystkich jednak cechuje «pieczęć» Jezusa, czyli odcisk Jego miłości, poświadczonej Krzyżem. Wszyscy przebywają w radości, świętując bez końca. Jednak osiągnęli to tak jak Jezus, przechodząc przez trudy i próby, podejmując własną cząstkę ofiary po to, aby uczestniczyć w chwale zmartwychwstania”. Benedykt XVI przypomniał, że uroczystość Wszystkich Świętych ukształtowała się w pierwszym tysiącleciu poprzez cześć oddawaną wspólnie wszystkim męczennikom. Męczeństwo w szerszym sensie to nic innego jak bezgraniczna miłość do Chrystusa. Wyraża się ona w całkowitym darze z siebie, składanym Bogu i ludziom. „Ten duchowy cel, wskazany wszystkim ochrzczonym, osiąga się, idąc drogą ewangelicznych błogosławieństw, przypominanych w liturgii dzisiejszej uroczystości – mówił Papież. – Jest to ta sama droga wytyczona przez Jezusa, którą święci usiłowali kroczyć, świadomi swych ludzkich ograniczeń. W ziemskim życiu rzeczywiście byli ubodzy w duchu, zasmuceni grzechem, cisi, łaknący sprawiedliwości, miłosierni, czystego serca, wprowadzający pokój, cierpiący prześladowanie dla sprawiedliwości. Bóg udzielił im swego własnego szczęścia: odczuwali jego przedsmak już na tym świecie, a obecnie żyją nim w pełni. Teraz są pocieszeni, nasyceni, na własność posiedli ziemię, dostąpili miłosierdzia i oglądają Boga, którego są dziećmi. Jednym słowem: «do nich należy królestwo niebieskie»”. Papież życzył, aby odczuwane przez wiernych pragnienie nieba pomogło przezwyciężyć wszelkie trudności, lęki i niepokoje codzienności. Po polsku papież powiedział: „Serdeczne pozdrowienie kieruję do Polaków. Wspominamy dzisiaj tych wszystkich, którzy nadzieję pokładali w Bogu i uświęcili się, podobnie jak On jest święty. Ich przykład umacnia nas w dobrym życiu, ich słowa nas pouczają, a wstawiennictwo wyprasza nam Bożą opiekę. Serdecznie wam błogosławię”. Benedykt XVI pozdrowił także obecnych na Placu św. Piotra uczestników pierwszego Maratonu Wszystkich Świętych. Urządziła go w Rzymie fundacja Ksiądz Bosko na Świecie. Patronat nad imprezą objęły Kongregacja Spraw Kanonizacyjnych, włoski komitet olimpijski, organizacje sportowe oraz rzymskie władze administracyjne. Dla uczestników przygotowano dwie trasy: wyczynową i rekreacyjną. Pierwsza miała ponad 16 km i połączyła cztery papieskie bazyliki: watykańską, laterańską, Matki Bożej Większej i św. Pawła za Murami. Maraton Wszystkich Świętych miał cele dobroczynne. Dochód przeznaczono na salezjańskie misje w Demokratycznej Republice Konga.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.