USA: Żydowska rodzina odmawia uznania syna za zmarłego

Rodzina praktykujących żydów odmówiła odłączenia od aparatury podtrzymującej życie ich syna, u którego stwierdzono śmierć mózgową.

Lekarze szpitala dziecięcego w Waszyngtonie orzekli, że 12-letni Motl Brody nie żyje. Jednak jego rodzice z powodów religijnych nie przyjmują tego do wiadomości i wnieśli sprawę do sądu. Uważają oni, że zgodnie z zasadami judaizmu zaprzestanie aktywności mózgu nie jest równoznaczne ze śmiercią. Jej oznakami są bowiem zaprzestanie bicia serca i oddychania płucami. Tymczasem władze szpitala zwróciły się do sądu o nakaz odłączenia dziecka od aparatury. Podtrzymuje ona właśnie jego oddychanie i pracę serca. Waszyngtoński sąd ma rozpatrzyć sprawę w poniedziałek 10 listopada. Komplikuję ją fakt, że różne stany USA mają odmienne przepisy określające kryteria uznawania kogoś za zmarłego. W dystrykcie federalnym, obejmującym Waszyngton, decyduje o tym śmierć mózgowa, natomiast w Nowym Jorku – zatrzymanie bicia serca. Jest to pierwszy przypadek w USA, gdy szpital wystąpił do sądu o zgodę na odłączenie pacjenta od aparatury podtrzymującej życie.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
12 13 14 15 16 17 18
19 20 21 22 23 24 25
26 27 28 29 30 31 1
2 3 4 5 6 7 8
25°C Wtorek
dzień
26°C Wtorek
wieczór
20°C Środa
noc
17°C Środa
rano
wiecej »