Dawniej prymas miał szerokie uprawnienia kościelne i polityczne, dziś tytuł prymasa Polski ma znaczenie honorowe.
Instytucja prymasa Kościoła lokalnego, podobnie jak godność np. kardynała, występuje tylko w chrześcijaństwie zachodnim i sięga swymi korzeniami początków drugiego tysiąclecia. Łączy się ona z tytułem legatów, czyli wysłanników papieskich do Kościołów lokalnych. Pierwszym prymasem na naszych ziemiach był arcybiskup gnieźnieński Mikołaj Trąba (1358-1422). Tytuł ten otrzymał on na Soborze w Konstancji (1414-18), na którym przewodniczył delegacji polskiej, a w 1417 był nawet kandydatem na papieża. Tytuł prymasa od 1515 roku przysługuje arcybiskupowi gnieźnieńskiemu. W czasie Soboru Laterańskiego V (1512-17) Leon X (1513-21) bullą z 25 lipca 1515 przyznał prymasowi Janowi Łaskiemu tytuł "legata urodzonego" (legatus natus), czyli związanego na stałe z gnieźnieńską stolicą arcybiskupią. Dokument ten potwierdzał nadany wcześniej arcybiskupom gnieźnieńskim tytuł prymasa Polski, nie wymieniając przy tym szczegółowo zakresu uprawnień i obowiązków legata i prymasa. Arcybiskupi gnieźnieńscy jako metropolici sprawowali władzę na całym rozległym obszarze swej archidiecezji. Byli najwyższą instancją w sprawach kościelnych dla sądów diecezjalnych, wizytowali i kontrolowali biskupów podległych im diecezji, zwoływali synody prowincjalne itp. Nie mogli natomiast zatwierdzać nowych biskupów, gdyż uprawnienia w tym zakresie wywalczył dla siebie i swych następców na tronie król Kazimierz Jagiellończyk (1447-92). Prymasi-legaci mieli bardzo szerokie uprawnienia zarówno kościelne, jak i polityczne. Do czasu przybycia do Polski w 1555 r. pierwszego nuncjusza apostolskiego zwoływali, wraz z metropolitami lwowskimi, synody generalne, zwane prymacjalnymi, narodowymi itp., dla całego Kościoła w Polsce i im przewodniczyli. W wymiarze politycznym prymas był drugą -- po królu -- osobą w państwie. Miał prawo zwoływania Senatu i przewodniczenia mu, był w nim pierwszym księciem, czyli tzw. "primus princeps", stał na czele episkopatu i jeśli nie był kardynałem, to wprawdzie ustępował mu pod względem godności, ale nie tracił swej jurysdykcji w Kościele polskim. Szczególnym uprawnieniem prymasa był przywilej koronacji króla i jego małżonki. Prymas ponadto błogosławił małżeństwa królewskie, odprawiał pogrzeby monarchy i udzielał mu innych sakramentów.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
Waszyngton zaoferował pomoc w usuwaniu szkód i ustalaniu okoliczności ataku.
Raport objął przypadki 79 kobiet i dziewcząt, w tym w wieku zaledwie siedmiu lat.
Sejm przeciwko odrzuceniu projektu nowelizacji Kodeksu karnego, dotyczącego przestępstw z nienawiści
W 2024 r. funkcjonariusze dolnośląskiej KAS udaremnili nielegalny przywóz prawie 65 ton odpadów.