Dzieci uczą nas, czym jest służba zdrowia

Dla Radia Watykańskiego o wielowymiarowej pracy z umierającymi dziećmi, o nowym stylu opieki nad pacjentem, który ukształtował się w hospicjach i może być wzorem dla całej służby zdrowia, a także o watykańskim kongresie poświęconym opiece nad chorymi dziećmi opowiadają jego polscy uczestnicy.

ZB: Jeśli już o tym mówimy, to na warsztatach, które teraz prowadziłem w akademiach medycznych w całej Polsce, była jedna mama, która straciła kilka miesięcy temu dziecko. Była z ekipy medycznej, więc wszyscy w klinice walczyli o to dziecko do końca. Kiedy już po śmierci stała taka bezradna, rozbita, podchodziło wielu ludzi i próbowali powiedzieć różne słowa. Niektórzy używając słów teologicznych, inni poezji, starali się wyszukać, co najlepiej by oddało taki stan. Ona mówi, że nic z tych słów nie pamięta. Pamięta natomiast jednego człowieka, który podszedł, wziął ją za rękę i ze łzami w oczach powiedział: „Jest mi strasznie przykro!”. To był lekarz, który w tym momencie był człowiekiem, zostawił na boku całą profesjonalną stronę i powiedział, co człowiek czuje wobec dramatu drugiego człowieka. Ona mówi, że przez kilka miesięcy z tych kilkunastu zdań, które usłyszała od różnych ludzi pamięta to zdanie i to dotknięcie ręki. My się czasami śmiejemy: dotknięcie ręki, taka banalna rzecz. Ile mocy jest w takiej komunikacji niewerbalnej! Ale oczywiście pod warunkiem, że jest to połączone ze staraniem wczucia się, empatii, wysiłkiem zrozumienia, co się dzieje po drugiej stronie, jaki dramat, jaki horror, jaki trud, nawet z perspektywy wiary. Czasami niebo staje w płomieniach, czasami rodzi się bunt przeciw Panu Bogu; dlaczego to dziecko, a nie ja? Wtedy być obok, wtedy nie być tym, który się mądrzy i poucza, tylko tym, który stoi tak samo bezradny i wspiera, jest solidarny – to chyba to, co zrobiłby Jezus. Zawsze w takich sytuacjach pytam się: Co zrobiłby Jezus? PK: Na opiekę paliatywną możemy też popatrzeć z szerszej perspektywy medycyny humanistycznej. To jest ostatni bastion, gdzie ludzie przychodzą ze swoją serdecznością, gdzie starają się być sobą, nie wkładając masek, które są częste w komunikacji szpitalnej. Patrząc z zewnątrz ktoś mógłby postawić pytanie: skoro tak pielęgnowani są ludzie, którzy za chwilę odejdą, to dlaczego nie staramy się równie dobrze opiekować pacjentami, którzy mają perspektywę przeżycia, którzy wychodzą ze szpitali okaleczeni i boją się służby zdrowia? Myślę, że stąd biorą się też różne rozwiązania dotyczące dzieci wcale nie ciężko chorych, z perspektywą powrotu do zdrowia. Jeśli opiekujemy się kimś tak, aby nie bolało, jeśli robimy coś dla jego psychiki, aby nie czuł się samotny, opuszczony i odrzucony, to on wróci do społeczeństwa jako ktoś, kto nie będzie nas źle wspominał. W tym względzie służba zdrowia angażująca się w pomoc pacjentom terminalnym jest być może trochę wyrzutem sumienia dla tych, którzy żyją w strukturach skostniałych, gdzie wkłada się profesjonalne maski, gdzie wszystko jest sterylne, ale nie ma obecności drugiego człowieka i tego trzymania za rękę. Czasami cisza jest bardziej wymowna niż wszelkie frazesy przygotowane na taką okazję. Człowiek wie, co ma powiedzieć w takim momencie, tylko: czy coś tym mówi? Prawdopodobnie nie! Zaspakaja własne kłopoty z komunikacją, z byciem z drugim człowiekiem, jakąś gotową wypowiedzią, z której nic nie wynika. Mało tam jest jego samego. Hospicjum to praca zespołowa. Tam często lekarz jest pielęgniarką, pielęgniarka duchownym, a i wolontariusz ma swoje miejsce jako członek zespołu. A z dziećmi to jest jeszcze tak, że one sobie same wybierają opiekunów i to nie jest wybór przypadkowy. Często nieatrakcyjna salowa może być kimś bardziej poważanym niż wykrochmalony profesor. Dziecko wyczuwa instynktownie, kto jest dla niego kimś ważnym, często zadaje jakieś istotne pytanie, którego boi się zadać własnym rodzicom. Trzeba być przygotowanym na wszystko, a zwłaszcza na spotkanie w prawdzie. Jeśli tego nie ma, to cały świat dorosłych zostaje odrzucony, jako ktoś, kto kłamie.
«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
28 29 30 31 1 2 3
4 5 6 7 8 9 10
11 12 13 14 15 16 17
18 19 20 21 22 23 24
25 26 27 28 29 30 31
1 2 3 4 5 6 7
30°C Środa
wieczór
26°C Czwartek
noc
21°C Czwartek
rano
32°C Czwartek
dzień
wiecej »