Reklama

Dzieci uczą nas, czym jest służba zdrowia

Dla Radia Watykańskiego o wielowymiarowej pracy z umierającymi dziećmi, o nowym stylu opieki nad pacjentem, który ukształtował się w hospicjach i może być wzorem dla całej służby zdrowia, a także o watykańskim kongresie poświęconym opiece nad chorymi dziećmi opowiadają jego polscy uczestnicy.

Reklama

- Chciałam Państwa zapytać, co z tego, co mówił Ojciec Święty, było dla was szczególnie ważne? dr Zbigniew Bogdan [ZB]: Myślę, że Benedykt XVI potwierdził to, co wyczuwamy instynktownie na co dzień. Dziecko jest indywidualnością nie do powtórzenia. Wymaga od dorosłych stałego skupienia i pracy nad sobą. Perspektywa chorego dziecka to również perspektywa pracy z całą rodziną. My dorośli często pochylamy głowy wobec niemocy. Prelegenci często nazywali to „skandalem” cierpienia dzieci, śmiertelności dzieci. Są też sytuacje, o których wspominał Papież, a mianowicie, że i dzisiaj dzieci zapadają na choroby, z którymi cywilizacja mogłaby sobie poradzić. Skandalem jest to, że tego nie robi, że są obszary ziemi, gdzie nie docieramy z pomocą, albo docieramy w niedostatecznym stopniu. Elżbieta Skowrońska [ES]: Jestem pielęgniarką, więc pracuję najbliżej pacjenta i jego rodziny. Wiem z osobistego doświadczenia, jak trudna jest to praca, jak wyczerpująca i jak wiele wymaga od nas czasami samozaparcia. Dla mnie bardzo istotne było błogosławieństwo Ojca Świętego i to, że ten temat jest dla niego ważny. To jest dla nas jakieś wsparcie, świadectwo, że możemy liczyć na wielkich tego świata. Ks. Piotr Krakowiak SAC [PK]: Z audiencji u Ojca Świętego wyniosłem przekonanie, że Kościół troszczy się o wszystkich ludzi, więc również o chore dzieci. Z jednej strony była mowa o tych dzieciach, które w naszym świecie cywilizacji zachodniej, bogatej, są narażone na uboczne efekty dużych postępów medycyny, czasami wręcz na pewne eksperymenty, na pokusy, żeby wiedza medyczna była trochę sztuką dla sztuki, zamiast służyć człowiekowi. Papież przypomniał to bardzo mocno: pamiętajcie, że wszystko, co robicie, wspaniali profesorowie, lekarze i wszyscy inni naukowcy, ma służyć dobru tego dziecka i całej jego rodziny. Podkreślenie roli rodziny jest zresztą bardzo ważne w filozofii hospicyjnej. W hospicjum opiekujemy się i dorosłymi, i dziećmi. Zawsze w centrum naszej uwagi jest chory, ale zaraz przy nim jest cała rodzina, która go otacza. To też w słowach Ojca Świętego zostało mocno podkreślone, żeby nie izolować dzieci, żeby przyjść z opieką również ich rodzeństwu. To oni są często wielkimi przegranymi w walce o zdrowie dziecka, ponieważ zostają w cieniu. Naszą rolą, a szczególnie rolą wolontariuszy jest to, żeby te dzieci czuły się bezpiecznie, żeby wiedziały, że są również ważne, chociaż cała uwaga rodziny jest skoncentrowana na chorym dziecku. Oczywiście, takie światowe spotkanie, taka globalna perspektywa, zawsze mnie uczy pokory. Kiedy się myśli o problemach, myśli się z perspektywy jednego kraju, naszej ojczyzny, naszych problemów, które ma u nas medycyna. Ojciec Święty patrzył na to globalnie i powiedział, że ponad 50 procent ludzi, i w związku z tym 50 procent dzieci, cierpi z powodu niedożywienia. W takiej sytuacji trudno nawet mówić o innej pomocy niż tej, żeby ci ludzie dostali to, co jest prawem człowieka, żeby mieli, co jeść i pić.
«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
0°C Środa
rano
3°C Środa
dzień
3°C Środa
wieczór
0°C Czwartek
noc
wiecej »

Reklama