Reklama

Debata o Karcie Praw Podstawowych UE

Karcie Praw Podstawowych UE poświęcona była dyskusja, która odbyła się dziś, 28 listopada, w siedzibie Sekretariatu Konferencji Episkopatu Polski w Warszawie.

Reklama

Debacie, w której uczestniczyli ks. prof. Remigiusz Sobański, ks. prof. Piotr Mazurkiewicz i prof. Marek Piechowiak towarzyszyła prezentacja siódmego już zeszytu z serii "Chrześcijaństwo - Świat - Polityka" wydawanej przez Instytut Politologii Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie oraz Fundację Konrada Adenauera w Polsce. Marcin Przeciszewski, redaktor naczelny KAI, która objęła patronat medialny nad debatą, przypomniał krótko historię Karty Praw Podstawowych przyjętej w Nicei 11 grudnia 2000 r. Mówił również o 3 etapach dialogu na jej temat, który miał miejsce w Polsce. Pierwszy etap – jak zaznaczył – rozpoczął się tuż po przyjęciu Karty i w dużym stopniu wiązał się z promocją dokumentu rozpoczętą przez Katolickie Biuro Informacji i Inicjatyw Europejskich (OCIPE). Drugi etap dyskusji rozpoczął się z kolei po włączeniu Karty do przygotowywanego Traktatu Europejskiego. 22 listopada 2007 r. Karta stała się jednym z tematów obrad episkopatu, który dostrzegając jej liczne pozytywne aspekty nie szczędził też krytyki, zwłaszcza w odniesieniu do niejasnych sformułować odnośnie małżeństwa, rodziny i ochrony życia. „Trzeci etap rozpoczynamy dzisiaj” – powiedział Marcin Przeciszewski. Zwrócił uwagę, że obecni na sali prelegenci przygotowali 3 różniące się analizy Karty Praw Podstawowych, choć – można powiedzieć – reprezentują jedno kościelne środowisko. Ten wątek podkreślił też prof. Jan Grosfeld, redaktor naczelny serii "Chrześcijaństwo - Świat - Polityka". – Można pozostawać na gruncie nauczania społecznego Kościoła i różnić się w ocenie tego dokumentu. Chcieliśmy to pokazać – mówił. Ks. prof. Remigiusz Sobański z Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach, autor głównego tekstu prezentowanego numeru, mówił o tym, jak istotne jest w dziejach człowieka i tradycji europejskiej utrwalanie prawa na piśmie, zwłaszcza prawa podstawowego. – Karta Praw Podstawowych ma bardzo duże znaczenie symboliczne. Unia powinna mieć taką Kartę, nawet gdyby nie wnosiła ona nic nowego do obowiązujących już dokumentów. Ważne jest bowiem nieustanne przypominanie tych praw. Karta jest przy tym wyraźnym znakiem, ze UE to nie tylko wspólnota gospodarcza, ale tez wspólnota wartości – podkreślał. Ks. Prof. Sobański zaznaczył, że dokument ten jest wyrazem świadomości wagi podstawowych praw człowieka. – Jest to zarazem pochodna wykształconej w Europie koncepcji człowieka i wynikającego z tej koncepcji pojmowania prawa – przekonywał. Zaznaczył, że można się spierać w jakim stopniu Karta dokładnie odzwierciedla model ukształtowanej przez stulecia tradycji europejskiej, bez wątpienia jednak jej punktem wyjścia jest godność osoby ludzkiej. Prelegent zwrócił uwagę, że Karta Praw Podstawowych to tekst prawny o wysokim nasyceniu aksjologicznym i jak zawsze w przypadku takich tekstów – podlega w dużym stopniu interpretacji. Zaznaczył, że każdy tekst prawny, o ile wejdzie w życie, sprzęga się z życiem konkretnych ludzi, co również wpływa na jego interpretację. – Karta pomyślana jest jako dokument otwarty. Trzeba do niej podejść kreatywnie. Chodzi o wspólne wartości. Jeśli konwent opracowujący dokument nie zdobył się na doprecyzowanie tych wartości, należy je dookreślić w praktyce – mówił. Podkreślił, że choć w Karcie brak jest wzmianki o Bogu, nie ma w niej nic, co bezpośrednio kłóciłoby się z wartościami chrześcijańskimi. Ubolewał, że części polityków i społeczeństw nie stać na obronę np. tradycyjnego pojęcia małżeństwa. Zaznaczył jednak, iż nie można negować, że taki właśnie jest „duch czasu” i że idea podważania tradycyjnych koncepcji zakiełkowała w krajach o tradycji chrześcijańskiej. „W refleksji nad Kartą Praw Podstawowych nie ważne jest czy Karta mi się podoba” – konkludował prof. Sobański. Podkreślił, że we współczesnym prawie może się wiele nie podobać – i język, i spadek jakości, i fakt, że regulacji jest za dużo. – Ale prawo jest jednym z wyznaczników kultury, wartością cenną, pielęgnowaną i nie godzi się chrześcijaninowi odrzucać dokumentu, który mówi o godności, wolności i sprawiedliwości, nawet, gdyby te wartości interpretowane były również przez środowiska opozycyjne wobec Kościoła – mówił. Akceptacja – choć nie bezkrytyczna – Karty i dyskusja o niej jako o „naszej” Karcie, to pierwszy krok do konsensusu w sprawie wartości – przekonywał.

«« | « | 1 | 2 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
2°C Niedziela
rano
5°C Niedziela
dzień
5°C Niedziela
wieczór
2°C Poniedziałek
noc
wiecej »

Reklama