W Helsinkach zakończyła się 5 grudnia sesja ministerialna Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie. Do stolicy Finlandii przyjechało 50 ministrów spraw zagranicznych. Delegacji Stolicy Apostolskiej przewodniczył abp Dominique Mamberti, sekretarz ds. relacji z państwami - donosi Radio Watykańskie.
W swym przemówieniu wyraził ubolewanie z powodu osłabienia wzajemnego zaufania między państwami, a tym samym bezpieczeństwa w Europie. W tym kontekście szef watykańskiej dyplomacji wspomniał o konflikcie w Gruzji. Zwrócił uwagę na trudną sytuację ludności cywilnej z terenów, które objęte były walkami. Stolica Apostolska – zaznaczył abp Mamberti – niepokoi się zwłaszcza o uchodźców, którzy zbiegli do innych regionów kraju i teraz muszą stawiać czoła nadchodzącej zimie. Przedstawiciel Stolicy Apostolskiej wspomniał też o takich aktualnych problemach, którymi powinna się zająć OBWE, jak ekologia, kryzys finansowy czy wolność religijna. Dużo miejsca poświęcił pladze niewolnictwa w Europie. Wiąże się ona z takimi patologiami jak wykorzystywanie seksualne czy przymusowa praca. Sprzyjają temu czynniki ekonomiczne, nierówności społeczne, a także polityczne i prawne, w tym brak odpowiedniego ustawodawstwa. Handel ludźmi ułatwiło otwarcie granic. Rozwojowi niewolnictwa w Europie sprzyja również banalizacja płciowości w mediach i przemyśle rozrywkowym, która prowadzi do degradacji mężczyzny i kobiety, a także do wykorzystywania dzieci. Stolica Apostolska wyraziła zadowolenie z faktu, że przyszłe Forum ds. Gospodarki i Środowiska OBWE poświęcone zostanie problemowi migracji. Kościół będzie w nim aktywnie uczestniczył za pośrednictwem różnych instytucji i stowarzyszeń, które na co dzień służą migrantom.
„Będziemy działać w celu ochrony naszych interesów gospodarczych”.
Propozycja amerykańskiego przywódcy spotkała się ze zdecydowaną krytyką.
Strona cywilna domagała się kary śmierci dla wszystkich oskarżonych.
Franciszek przestrzegł, że może ona też być zagrożeniem dla ludzkiej godności.
Dyrektor UNAIDS zauważył, że do 2029 r. liczba nowych infekcji może osiągnąć 8,7 mln.