Włochy: Politycy i media krytykują dziennik watykański za oceny wydarzeń sprzed 70 lat

Brak komentarzy: 0

KAI/jk

publikacja 19.12.2008 20:02

Gwałtowne polemiki wywołał we Włoszech artykuł w „L'Osservatore Romano", zarzucający kłamstwa przewodniczącemu włoskiej Izby Deputowanych Gianfranco Finiemu. W czasie specjalnej sesji parlamentu 16 grudnia z okazji 70. rocznicy ogłoszenia we Włoszech faszystowskich antyżydowskich ustaw rasowych skrytykował on Kościół katolicki za to, że milczał w obliczu tej decyzji

W odpowiedzi na ten zarzut dziennik watykański zarzucił natychmiast mówcy „nędzny polityczny oportunizm”, przypominając, że do niedawna partia, której był liderem, była spadkobierczynią faszyzmu. Były prezydent Francesco Cossiga uważa, że naczelny redaktor dziennika watykańskiego powinien przeprosić Finiego za te słowa. Zdaniem polityka, „nikomu nie wolno na półoficjalnych łamach dziennika Stolicy Apostolskiej obrażać przewodniczącego Izby Deputowanych”. „Jako katolik, ale również obywatel państwa świeckiego w pozytywnym tego słowa znaczeniu, oburzony jestem artykułem wymierzonym przeciwko przewodniczącemu jednej z izb parlamentu Republiki Włoskiej” - napisał były szef państwa w liście otwartym do rzymskiego dziennika „Il Tempo”. Jego zdaniem nie mają sensu „spóźnione krucjaty antyfaszystowskie”, ponieważ „wiadomo lipis et tonsoribus, że nie było we Włoszech, w przeciwieństwie do Niemiec, żadnego poważnego sprzeciwu wobec faszystowskich ustaw rasowych”. F. Cossiga wyraził przy tym zdziwienie, że ani prezydent Włoch, ani prezes Rady Ministrów nie wystosowali dotychczas noty protestacyjnej do watykańskiego Sekretariatu Stanu. Artykuł w „Osservatore” skrytykował również watykanista „Corriere della Sera” Luigi Accattoli. W komentarzu na ten temat napisał on, że „to, co powiedział we wtorek Gianfranco Fini, jest po prostu prawdą”. Autor przypomniał, że istotnie „ustawy rasowe nie wywołały szczególnych przejawów sprzeciwu ze strony Kościoła”. „Jest to do tego stopnia prawdziwe, że władze Kościoła przyznały się do tego: oczywiście nie teraz, gdy doszło do starcia, ale uczyniły to w uroczystej formie w formie przesłania konferencji episkopatu do Związku Żydów Włoskich dziesięć lat temu, z okazji 60. rocznicy tych ustaw. 1 kwietnia 1998 roku arcybiskup Perugii Giuseppe Chiaretti, ówczesny przewodniczący Sekretariatu episkopatu ds. Ekumenizmu i Dialogu, odwiedził rzymską synagogę, gdzie w obecności głównego rabina Elio Toaffa i przewodniczącej Związku Żydów Tullii Zevi odczytał przesłanie wyrażające skruchę za postawę włoskiego Kościoła wobec tamtych ustaw” – podkreślił Accattoli. Przypomniał, że dokument ten mówił o „długim i bezkrytycznym pielęgnowaniu przez wspólnotę kościelną błędnych i niesprawiedliwych interpretacji Pisma Świętego” i że „nie potrafiła ona wykazać się energią, zdolną do obnażenia i sprzeciwienia się z należytą mocą i w odpowiednim czasie niegodziwości, jaka w was ugodziła”. Na zakończenie watykanista mediolańskiego dziennika stwierdził, że „arcybiskup Chiaretti powiedział wówczas znacznie więcej niż Gianfranco Fini”, a co jeszcze bardziej istotne, „nie mówił tego we własnym imieniu, ponieważ przesłanie zostało przygotowane przez sekretariat episkopatu i zaaprobowane przez jego przewodniczącego kardynała Camillo Ruiniego”.

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona