"Bóg, stając się człowiekiem, uniża siebie. Oto Boża kenoza - wyjście Boga do nas. To Jego droga - wyzwolić każdego z nas z pęt grzechu i śmierci, ażeby przywrócić w nas ikoną Syna Swego, aby pokazać prawdziwy obraz człowieczeństwa oraz przywrócić harmonię wszechświata zniszczonego upadkiem Adama" - czytamy w liście pasterskim biskupów greckokatolickich z okazji Bożego Narodzenia.
Kościoły wschodnie, stosując się do kalendarza juliańskiego, uroczystość Bożego Narodzenia obchodzą 7 stycznia. Stąd i u grekokatolików uroczystość ta przepada kilkanaście dni później, niż w Kościele rzymskokatolickim. "Największą bożonarodzeniową radością i nadzieją, drodzy bracia i siostry, jest nieustanna obecność narodzonego Syna Bożego. Boże Narodzenie, w szczególny sposób urzeczywistnia się i dziś. To przedziwne Boże „teraz”, które będzie trwać do końca świata przez obecność Kościoła Świętego, z którym On się utożsamia i w nim umieszcza swoje święte znaki podobne do tych, które widzieli pasterze w noc Narodzenia Chrystusa - czytamy w orędziu. "I my mamy ten znak – Przenajświętszą Eucharystię. W niej ten sam Jezus przychodzi do nas, chociaż w postaci chleba, lecz ten sam"- przypominają greckokatoliccy biskupi. Zwracając uwagę "na szerzący się ateizm zaprzeczanie chrześcijańskim wartościom, odrzucanie symboliki wiary chrześcijańskiej, relatywizm życia moralnego, negowanie świąt chrześcijańskich, w tym także i Bożego Narodzenia, ażeby nie urazić inaczej myślących i inaczej wierzących" wskazują na niebezpieczny kurs, jaki obrał dzisiejszy świat. "Człowiek uważa się za centrum wszechświata, chce zająć miejsce Boga zapominając, iż bez Boga sam siebie nie zrozumie" - przypominają greckokatoliccy biskupi. Pełny tekst bożonarodzeniowego listu można znaleźć w serwisie www.kosciol.wiara.pl.
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.