- Ukraina walczy o swoją przyszłość - powiedział w rozmowie z KAI ks. prof. Borys Gudziak odnosząc się do obecnej sytuacji kraju. Rektor Ukraińskiego Uniwersytetu Katolickiego podkreśla, że Ukraina jest „państwem w powijakach".
„Teraz chodzi o to, aby instytucje stanowiące o życiu państwa, stały się dojrzałe. To `państwo – dziecię` nosi piętno urazów z komunistycznej przeszłości – powiedział. W rozmowie ks. prof. Gudziak mówi m.in. o „słabych” i „mocnych” stronach Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego, relacjach grekokatolików z łacinnikami, dialogu ekumenicznym oraz dyskusjach polsko-ukraińskich temat wspólnej historii. KAI: Minęło ponad 400 lat od zawarcia Unii Brzeskiej. Wydawałoby się, że już powiedziano na jej temat wszystko lub prawie wszystko, tymczasem opublikowana niedawno książka Księdza Profesora pt. "Kryzys i reforma. Metropolia Kijowska, patriarchat Konstantynopola i geneza Unii Brzeskiej" dowodzi czegoś innego. Jakie znaczenie ma Unia Brzeska dzisiaj dla nas, dla naszych Kościołów, dla naszych narodów? - Odpowiedź na tak postawione pytanie musiałaby być udzielona na bardzo wielu poziomach. Przeciętny człowiek, będący członkiem Kościoła na Ukrainie czy w Polsce, ma do czynienia z dziećmi Unii, którzy są wyznawcami Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego. Dzisiaj grekokatolicy nie zawsze są zrozumiali dla Zachodu. Moja książka jest wkładem do tego zrozumienia. Zrozumienia w wymiarze historycznym, ale myślę, że jeśli ktoś zada sobie trud przeczytania tej książki, będzie mógł wiele zrozumieć z tego co dzieje się dziś. KAI: Kościół greckokatolicki był prześladowany jak chyba żaden inny w XIX i XX w. Likwidowano go i w czasach carskich i za rządów sowieckich, ale przetrwał w podziemiu i odrodził się. W czym tkwi szczególny fenomen Kościoła greckokatolickiego? - Nie można zrozumieć tego podziemnego Kościoła bez zrozumienia Unii Brzeskiej, chociaż dzielą nas od niej stulecia. Dla mnie jako historyka, ale także członka Kościoła greckokatolickiego, bardzo ważny jest jego wymiar eucharystyczny i relacje ze światem. Z socjologicznego punktu widzenia, Kościół katolicki daje prawdziwe i głębokie poczucie wspólnoty z ludźmi na całym świecie. Może jedną z głównych przyczyn, dla których Kościół greckokatolicki był prześladowany i zepchnięty do katakumb, było właśnie to, że nie był on lokalnym gettem, którym można łatwo kierować. Był on zawsze cząstką Kościoła powszechnego a Stalin chciał tę więź zerwać. Dlatego, gdy 9-10 marca 1946 odbywał się ów pseudo-sobór we Lwowie, na którym likwidowano widzialną strukturę Kościoła, jednym z ważnym jego elementów było odrzucenie Unii Brzeskiej, tzn. odrzucenie tego aktu jedności, który łączył współczesnych Ukraińców z wielkim światem i z Kościołem powszechnym. Łączność Kościoła podziemnego z Kościołem powszechnym trwała w wymiarze duchowym i dawała siły do zachowania tożsamości i postawy bezkompromisowości w czasach sowieckich. To zaś z kolei z upływem czasu okazało się niezwykle ważne dla Ukrainy, gdy stała się niezależnym państwem i gdy obecnie staje w obliczu różnych wyzwań okresu postsowieckiego i globalnej kultury postmodernistycznej.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.