Abp John Baptist Odama zaapelował do rządów Ugandy, Południowego Sudanu i Demokratycznej Republiki Konga o przerwanie ofensywy przeciwko Armii Oporu Pana - donosi Radio Watykańskie.
Operacja ma na celu całkowite rozbicie rebeliantów, jednak w praktyce wypiera jedynie ich oddziały w kierunku zachodnim, a to grozi uwikłaniem w konflikt kolejnego kraju – Republiki Środkowoafrykańskiej. Władze tego państwa już wzmacniają wojskowe posterunki graniczne. Jak przypomniał abp Odama, który przez wiele lat zabiegał o ustanie rebelii w północnej Ugandzie, dotychczasowe działania zbrojne kosztowały około pięciuset istnień ludzkich. „Wszystkie trzy rządy powinny wziąć pod uwagę zakończenie ofensywy i powrót do rozmów pokojowych – stwierdził ordynariusz Gulu. – Wojna jest bardziej kosztowna od negocjacji”. Ugandyjski hierarcha zaapelował też do przywódcy Armii Oporu Pana Josepha Kony’ego, by zrezygnował z nierealistycznych żądań i dał dowód, że naprawdę chce zawarcia pokoju.
Sugerował, że obecna administracja może doprowadzić do wojny jądrowej.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.