Sprawa Eluany: Prezydent nie podpisał dekretu

Premier Berlusconi zapowiedział zatem zmianę konstytucję i ograniczenie uprawnień prezydenta albo ekspresowe przeforsowanie ustawy, którą prezydent będzie zmuszony podpisać. "Berlusconi jest pod potężną presją włoskiego Kościoła i Watykanu" - twierdzi "Gazeta". Przypomina też wczorajsze słowa abp Rino Fisichelli, watykańskiego eksperta od bioetyki: - Silvio Berlusconi wykazuje się w tych dniach nadzwyczajnym męstwem. Musimy się za niego modlić. Nie wolno dopuścić do tego morderstwa. Czy rząd zdąży uchwalić ustawę? Poglądy posłów nie pokrywają się z podziałem partyjnym. Wielu byłych postfaszystów oraz członków Ligi Północnej nie chce, by polityka "mieszała się" w sprawy narodzin i śmierci, ale z kolei w obrębie znajdującej się w opozycji centrolewicy podtrzymywania życia Eluany bronią chadecy - analizuje sytuację polityczną "Gazeta Wyborcza". I zaznacza, że większość ankietowanych Włochów zgadza się na odłączenie kobiety od sondy. Z kolei "Dziennik" twierdzi, że kobieta została całkowicie odłączona od aparatury, dzięki której się odżywiała. Jednocześnie informuje, że wczoraj wieczorem, na nadzwyczajnym posiedzeniu rządu, przyjęto projekt ustawy, która ma zablokować usunięcie sondy do odżywiania. Premier zabiega o jak najszybsze rozpoczęcie prac w parlamencie, tak by było możliwe przyjęcie projektu w kilka dni. Senat zbierze się w tej sprawie w poniedziałek. "W wielu miastach Włoch odbywają się pikiety, czuwania modlitewne i manifestacje w obronie życia Eluany" - czytamy w "Dzienniku".