Reklama

PROSTO Z ŚDM: Kolonia, 20 sierpnia rano

Już nikt nie pyta z jakiej miejscowości jest nowopoznany. Wystarczy podać kraj. Wydaje się, jakby wszyscy skądś się znali.

Reklama

Już od rana „esbany”, czyli kolejki podmiejskie, wagony metra pełne są młodych z bagażami, którzy wysiadają w różnych punktach Kolonii, żeby pieszo dojść do Marienfeld. Adrienne i Donna z Australii wybrały stacje Parkgurtel. – To nasze wyrzeczenie, pójdziemy może godzinę, ale po to tu przyjechaliśmy. Chcemy coś z siebie dać – mówi Adrienne. Podczas Weltjugendtag nazbierała na rękę kilka gumowych opasek z napisami „Habemus Papam”, „Kolonia 2005”. Chce mi dać smycz z logo Światowych Dni Młodzieży, ja mam jej dać swoją biało-czerwoną gumową opaskę, którą nosze na lewej ręce. – Będę mieć do kolekcji – przekonuje mnie. To już przedostatni dzień, kiedy jadąc w pociągu można spotkać tak międzynarodowy tłum. Obok siebie siedzą młodzi z Ghany, Brazylii, Chorwacji, Słowacji i zwyczajnie rozmawiają. – Zrobiliśmy się poliglotami - śmieje się Peter z Niemiec. Już nikt nie pyta z jakiej miejscowości jest nowopoznany. Wystarczy podać kraj. Wydaje się, jakby wszyscy skądś się znali. Dziś rano na przystanku autobusowym w północnej dzielnicy Kolonii – Seeberg, przychodzący pozdrawiali się „Guten Morgen”. Tomek, wolontariusz z Krakowa, który od 12 sierpnia spał na tamtejszym polu namiotowym żałuje, że nie był w tylu miejscach. – Tyle było koncertów zespołów, dyskusji, spotkań np. młodzieży salezjańskiej, z którą jestem związany, ale nie dało się wszędzie dojechać – mówi. – Czasem siadaliśmy na posadzce stacji metra i po prostu wyjmowaliśmy gitarę. Wczoraj wieczorem spora grupa młodzieży, która nie mogła dostać się do zapchanych pociągów, jadących w stronę Bergisch Gladbach zmęczona położyła się na pelerynach na peronie. – Mam cały zbiór przypinek z różnych krajów – chwali się Horst, kolejarz ze stacji Koln Messe. Szczęśliwa jest 12 młodych, którzy wczoraj spotkali na lunchu z Benedyktem XVI. Zjedli na przystawkę sałatkę, potem rybę z warzywami, a na deser ciasto w rodzaju naszej szarlotki posypanej cynamonem. Papież swobodnie mówił po francusku, angielsku. Jak opowiadała młodzież – potrafił wczuć się w jej problemy. Czarnoskóry Martin Honzuime rozmawiał z Ojcem św. po niemiecku o swojej szkole i w ogóle edukacji.

«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7
8°C Środa
wieczór
5°C Czwartek
noc
6°C Czwartek
rano
8°C Czwartek
dzień
wiecej »

Reklama