Protest przeciw "licznym w ostatnich dniach głosom znieważającym godność i honor pułkownika Ryszarda Kuklińskiego - bohaterskiego oficera i wielkiego patriotę, który rzucił na szalę swoje życie" wystosowało Porozumienie Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie.
W oświadczeniu sygnatariusze przypominają, ze Kukliński "nigdy nie zdradził Polski, bo PRL nie była prawdziwą Polską. Senat RP 16 kwietnia 1998 roku stwierdził jasno i dobitnie, że PRL była totalitarnym państwem, zniewolonym przez komunistów i pozbawionym suwerenności. Władza komunistyczna nigdy nie miała od narodu mandatu do sprawowania władzy, bo nigdy nie doszło do wolnych wyborów".
Czytamy również, że "pułkownik Ryszard Kukliński był niezwykle ceniony przez Amerykanów za swój wkład w uniknięcie wojny atomowej, która mogłaby mieć katastrofalne skutki dla Polski i dla całego świata (...) Był pierwszym polskim oficerem w NATO, osamotnionym bohaterem, który zapłacił niewymierną cenę za swoją odwagę".
Pełny tekst oświadczenia poniżej:
Bohater i zdrajcy
Porozumienie Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie stanowczo protestuje przeciw licznym w ostatnich dniach głosom znieważającym godność i honor pułkownika Ryszarda Kuklińskiego - bohaterskiego oficera i wielkiego patriotę, który rzucił na szalę swoje życie, aby przywrócić Polsce niepodległość i osłabić sowieckiego okupanta.
Nigdy nie zdradził Polski, bo PRL nie była prawdziwą Polską. Senat RP 16 kwietnia 1998 roku stwierdził jasno i dobitnie, że PRL była totalitarnym państwem, zniewolonym przez komunistów i pozbawionym suwerenności. Władza komunistyczna nigdy nie miała od narodu mandatu do sprawowania władzy, bo nigdy nie doszło do wolnych wyborów. Rządziła agentura komunistycznych zdrajców, wsparta o bagnety moskiewskie, terror, przemoc i kłamstwo. Jedynym legalnym przedstawicielstwem narodu polskiego były konstytucyjne władze państwowe na uchodźstwie w Londynie
Dziś część byłych komunistów, funkcjonariuszy peerelowskich służb specjalnych takich jak Marek Dukaczewski, Gromosław Czempiński, Aleksander Makowski ma czelność nazywać pułkownika Ryszarda Kuklińskiego zdrajcą. A przecież zdrajcami byli ci, którzy służyli wiernie Sowietom, wymuszając siłą posłuszeństwo wobec Moskwy, nie wahając się strzelać do bezbronnych manifestantów na ulicach lub do robotników w zakładach pracy. Gdy i to nie wystarczało grozili, że przyjdą Rosjanie i rozjadą czołgami ludzi walczących o wolność .
Taka właśnie była historia PRL, którą rządzili zdrajcy w rodzaju Bolesława Bieruta, Jakuba Bermana, Wojciecha Jaruzelskiego, Czesława Kiszczaka i mniejszego kalibru pomocnicy w brudnej robocie w rodzaju wyżej wymienionych esbeków. Ci ludzie wybrali jako swoją drogę życiową gorliwe służenie najeźdźcom, a przez to niszczenie Polski. Pozostali bezkarni, dlatego wciąż głoszą pochwałę swojej zdrady, licząc na niewiedzę słuchaczy.
Pułkownik Ryszard Kukliński poprzez wieloletnie przekazywanie Stanom Zjednoczonym najtajniejszych informacji o najnowszej broni sowieckiej, o użyciu broni nuklearnej, o planach wojennych Układu Warszawskiego i wielu innych istotnych aspektach wojskowości przyczynił się znacząco do osłabienia okupanta Polski - Związku Sowieckiego. Nie trzeba udowadniać, że w przypadku wykrycia jego patriotycznej, samotnej misji, zostałby zamordowany przez Sowietów w szczególnie okrutny sposób, być może wraz z całą rodziną. Zdawał sobie sprawę z wszystkich niebezpieczeństw, a jednak pozostał nieugięty. Był niezwykle ceniony przez Amerykanów za swój wkład w uniknięcie wojny atomowej, która mogłaby mieć katastrofalne skutki dla Polski i dla całego świata.
Dzisiaj my, członkowie Porozumienia: kombatanci II wojny światowej, żołnierze AK, Żołnierze Niezłomni, weterani walki cywilnej o niepodległą Polskę musimy zdecydowanie stanąć w obronie bohaterskiego pułkownika Wojska Polskiego, który rzucił swoje życie na szalę historii dla Ojczyzny. Także dzięki jego ofiarnej służbie Polska zwyciężyła. Był pierwszym polskim oficerem w NATO, osamotnionym bohaterem, który zapłacił niewymierną cenę za swoją odwagę. Jak powiedział jeden z szefów CIA: „Nikt w ciągu ostatnich czterdziestu latach nie zaszkodził komunizmowi bardziej niż ten Polak”. I właśnie dlatego jest do dzisiaj przedmiotem nienawiści ludzi o sowieckiej mentalności, którzy oczerniając go usiłują za wszelką cenę bronić swoich haniebnych życiorysów.
Wierzymy, że tak samo jak naród pamięta o bohaterach powstań narodowych, będzie po wsze czasy pamiętał i o pułkowniku Ryszardzie Kuklińskim. A zdrajcy tacy jak Wojciech Jaruzelski i jego współtowarzysze w wiernej służbie Sowietom odejdą w niesławie i wieczystej hańbie.
Sekretarz Porozumienia Przewodniczący Porozumienia
Edward Wilhelm Jankowski Stanisław Palczewski
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.