Reforma OFE doprowadziła do wywłaszczenia obywateli - to jeden z argumentów, który podnosi grupa ok. 800 osób, przygotowująca się do procesu przeciwko Skarbowi Państwa i ZUS. Pozew jest gotowy, może trafić do sądu w najbliższych miesiącach.
Za kilka dni ruszy strona internetowa informująca o przedsięwzięciu. Reprezentujący grupę prawnik zapewnia, że koszt przystąpienia do pozwu to jedynie opłaty administracyjne i sądowe. Kancelaria nie pobiera żadnego wynagrodzenia za prowadzenie tej sprawy.
Efektem ustawy o zmianach w systemie emerytalnym, która (z pewnymi wyjątkami) weszła w życie 1 lutego 2014 r. jest m.in. przeniesienie ponad połowy emerytalnych składek Polaków z OFE do ZUS. Aktywa te były warte ok. 153,15 mld zł. Na mocy ustawy OFE nie będą już mogły inwestować w obligacje i inne instrumenty dłużne gwarantowane przez Skarb Państwa. Otwartym Funduszom narzucono natomiast minimalne poziomy inwestycji w akcje.
"Uważamy, że przeniesienie składek obywateli z OFE do ZUS było wywłaszczeniem. Te osoby zostały pozbawione części swojej własności i dlatego przysługuje im roszczenie przeciwko Skarbowi Państwa" - powiedział PAP pełnomocnik grupy, mec. Paweł Kowalczyk, reprezentujący indywidualną kancelarię prawną o tej samej nazwie.
Pełnomocnik grupy nie chce na razie zdradzić, jak konkretnie sformułowane zostanie roszczenie. "Ze względu na strategię procesową nie chciałbym ujawniać na tym etapie, czego dokładnie będzie domagała się grupa" - powiedział Kowalczyk.
Grupa wstępnie zainteresowana przystąpieniem do pozwu liczy na razie ok. 800 osób z całego kraju. W najbliższym tygodniu ruszyć ma informacyjna strona internetowa, na której dostępne będą informacje na temat akcji oraz instrukcja, jak przyłączyć się do pozwu.
"Opłata w sprawie (500 zł) pokrywa własne koszty opłaty sądowej i innych kosztów urzędowych (sądowych i administracyjnych) wpłacanych od każdego z uczestników do sądu. Opłata nie wiąże się w żaden sposób z wynagrodzeniem kancelarii. Nikt z organizatorów tego procesu nie będzie na tym zarabiał" - zapewnia pełnomocnik.
"Zakładamy, że zgłaszanie się osób chętnych potrwa jeszcze kilka tygodni, gdyż zgłoszenia codziennie napływają, przy czym jesteśmy gotowi do złożenia pozwu, gdy tylko zbierzemy wszystkich chętnych" - powiedział Kowalczyk. Według niego pozew może trafić do sądu w ciągu dwóch miesięcy. Będzie złożony w Warszawie.
Ustawa zmieniająca system OFE została także 31 stycznia zaskarżona przez prezydenta Bronisława Komorowskiego do Trybunału Konstytucyjnego. Prezydent wnosi o zbadanie, czy zgodne z konstytucją są: zakaz inwestowania OFE w papiery wartościowe emitowane albo gwarantowane przez Skarb Państwa, nakaz inwestowania bardzo dużej części środków zgromadzonych w OFE w akcje w powiązaniu m.in. z usunięciem przepisów gwarantujących ubezpieczonym w OFE minimalną stopę zwrotu z inwestycji, zakaz reklamy OFE i kary za jej naruszenie.
Prezydent powołuje się przy tym na konstytucyjne zasady: zaufania do państwa i stanowionego prawa, swobody prowadzenia działalności gospodarczej, ochrony interesów w toku, wolności pozyskiwania i rozpowszechniania informacji.
Część prawników jest jednak zdania, że prezydencki wniosek nie podejmuje najważniejszych kwestii, takich jak np. umorzenie ponad połowy aktywów OFE i przeniesienie ich do ZUS. Dlatego konfederacja pracodawców Lewiatan zapowiada, że na początku marca złoży w TK własny wniosek.
Zaskarżenie przepisów ws. OFE rozważa także rzecznik praw obywatelskich. Obecnie trwa analiza dokumentów, a decyzja może być znana za mniej więcej cztery tygodnie.
Pozwy grupowe można składać w sprawach o roszczenia o ochronę konsumentów, z tytułu odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny oraz z tytułu czynów niedozwolonych. Do złożenia pozwu potrzeba minimum 10 osób. Co roku do sądów w Polsce wpływa od 20 do ponad 30 pozwów grupowych. Najgłośniejszy wyrok zapadł w sprawie pozwu grupowego przeciw BRE Bankowi. Sąd Okręgowy w Łodzi orzekł w lipcu ub.r., że bank powinien zapłacić grupie 1247 klientów odszkodowanie za zawyżone oprocentowanie rat kredytu hipotecznego. Obecnie trwa m.in. postępowania z pozwu grupowego przeciwko członkom zarządu Amber Gold sp. z o.o.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.