Po serii dramatycznych depesz z Republiki Środkowoafrykańskiej kilka lżejszych informacji z misji naszych polskich kapucynów.
Sukcesem zakończyła się akcja "Wyślij pączka do Afryki" wspierająca pracę polskich kapucynów w dotkniętej wojną domową Republice Środkowoafrykańskiej. W odpowiedzi na apel brata Benedykta Pączki, z samej tylko inicjatywy "pączkowej" wpłynęło ok. 300 tys złotych pomocy. Aktualnie bracia pomagają przy odbudowie wiosek spalonych przez rebeliantów, ruszyły kolejne próby chórów oraz szkółka komputerowa.
Poniżej kilka bieżących informacji, które na swoim profilu społecznościowym zamieszcza brat Benedykt.
"Wczoraj po kilku dniach drogi dotarliśmy do Ngaoundaye gdzie dostarczyliśmy rzeczy wysłane z Polski dla RCA. Bardzo dziękujemy wszystkim, którzy się przyczynili do tego aby te rzeczy znalazły się u nas. Motor, żywność, leki, ubrania...
Dzisiaj w godzinach porannych wyruszyliśmy z transportem okien i drzwi do miejscowości Nzakoun. Wielka radość i bardzo miłe przyjęcie przez tamtejszych ludzi. To wszystko dzięki tym którzy pączkowali - zatem, tym którzy wysłali pączka do Afryki. Dwie wioski uważam za zakończone. Teraz następna - trochę większa bo aż 131 domów spalonych.
Mamy ponad 500 desek na drzwi do naszych spalonych domów w parafii Ngaoundaye. To nasza dzisiejsza praca. Ruszamy z kopyta z pracami w wiosce Ngaouboye na która otrzymaliśmy pieniądze z Caritas POLSKA. Bardzo dziękujemy!
No to ruszyliśmy - CYBER CAFE w Ngaoundaye - działa, są pierwsi ludzie, którzy korzystają z dobroci Internetu. Powoli się uczymy, jak obsługiwać to bogactwo. Dziękujemy za 5 komputerów dla nas. Nasz kurs informatyczny liczy już 18 osób. Od poniedziałku zaczynamy. on y va ! Żółnierze MISCA w naszej kawiarence. Nawet tutaj mamy ochronę.
Rozpoczynamy spotkanie wszystkich szefów chórów z 18 wiosek. Po raz pierwszy zapraszamy ich do Ngaoundaye - na fachową formację muzyczną i duchową. Piątek - niedziela! Przyjechało 27 osób. Zatem super. Jest z kim pracować. Praz pierwszy te osoby będą uczyły się zasad muzyki i tego co im będzie potrzebne do tworzenia nowego chóru.
Przygotowania przed niedzielną Eucharystią. 27 osób odpowiedzialnych za chóry, 20 dzieci i nasz chór kościelny z Ngaoundaye. Będzie się działo. Zapraszam do Ngaoundaye na wspólną modlitwę. Dziękuję wszystkim, którzy pomogli aby to spotkanie mogło się odbyć !
Dobra wiadomość - jedna fundacja z Niemiec przekazała nam leki na kwotę 40 000 euro. Działamy dalej. Potrzeby są ogromne. Jutro udaję się do Ngaoundere do Kamerunu. Jedziemy na większe zakupy oraz zawieźć krzesła wykonane przez naszą stolarnię dla polskich sióstr misjonarek. Westchnijcie za nas".
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
Waszyngton zaoferował pomoc w usuwaniu szkód i ustalaniu okoliczności ataku.