Roman Czerniawski był jednym z czterech podwójnych agentów wykorzystanych w wielkiej akcji dezinformacyjnej prowadzonej przez aliantów na temat lądowania w Normandii.
Przed Niemcami grał rolę człowieka uplasowanego w alianckim dowództwie. W ich oczach był oficerem łącznikowym Dwighta Eisenhowera, naczelnego wodza aliantów. Przez dłuższy czas przekazywał informacje w większości prawdziwe, dzięki temu jego wiarygodność Niemcy oceniali bardzo wysoko. To ciekawa historia, bo Roman Czerniawski na początku II wojny światowej nie był żadnym szpiegiem.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.