Szef brytyjskich laburzystów Ed Milliband zarzucił premierowi Wielkiej Brytanii Davidowi Cameronowi "całkowite upokorzenie" w związku z nominacją Jean-Claude'a Junckera na szefa Komisji Europejskiej podczas ostatniego szczytu UE.
W czasie debaty w Izbie Gmin Milliband oświadczył, że obrana przez Camerona strategia renegocjacji warunków członkostwa jeszcze przed zapowiadanym referendum na Wyspach w tej sprawie w 2017 r. legła w gruzach. Uznał także, że konserwatyści już rozpoczęli proces wyprowadzania Wielkiej Brytanii z UE.
"Przechytrzono pana, wymanewrowano i przegłosowano - mówił Milliband. - Zamiast budowania sojuszy w Europie, spalił je pan. Jest pan premierem pokonanym, który nie potrafi działać dla dobra Wielkiej Brytanii".
Cameron bronił się zapewniając, że będzie współpracował z Junckerem mimo sprzeciwu wobec jego kandydatury. Przedstawił się jako głos tych, którzy chcą zmian w Europie, a Millibanda oskarżył o oportunizm.
Na szczycie w Brukseli David Cameron próbował powstrzymać wybór Junckera. Jego stanowisko wzbudziło poważne obawy dotyczące dalszego członkostwa Wielkiej Brytanii w Unii Europejskiej.
Dane te podał we wtorek wieczorem rektor świątyni ksiądz Olivier Ribadeau Dumas.
„Będziemy działać w celu ochrony naszych interesów gospodarczych”.
Propozycja amerykańskiego przywódcy spotkała się ze zdecydowaną krytyką.
Strona cywilna domagała się kary śmierci dla wszystkich oskarżonych.
Franciszek przestrzegł, że może ona też być zagrożeniem dla ludzkiej godności.
Dyrektor UNAIDS zauważył, że do 2029 r. liczba nowych infekcji może osiągnąć 8,7 mln.