Pierwszy w tym sezonie atlantycki huragan - Arthur - przybiera na sile i zmierza ku wybrzeżom Karoliny Północnej - ostrzegło w czwartek amerykańskie Krajowe Centrum Huraganów (NHC).
Obecnie Arthur znajduje się w odległości 175 km na południowy wschód od regionu Cape Fear. Prędkość wiatru dochodzi w porywach do 150 kilometrów na godzinę. Przewiduje się, że do wybrzeża dotrze w czwartek wieczorem lub w piątek rano.
Przewiduje się, że Arthur będzie huraganem drugiej kategorii (w pięciostopniowej skali Saffira-Simpsona), kiedy nadciągnie nad ląd. Huragany tej kategorii grożą zrywaniem linii energetycznych, dachów, łamaniem drzew, bądź wyrywaniem ich z korzeniami.
W Karolinie Północnej już w środę zaczęto zamykać kempingi i plaże w zagrożonych przez huragan rejonach. W wielu miejscowościach przełożono obchody Dnia Niepodległości (4 lipca). Zarządzono też ewakuację wyspy Hatteras, znajdującej się na trasie Arthura.
Tekst przygotowany został na tradycyjną środową audiencję generalną.
Na początku Wielkiego Postu sprawuje się obrzęd „wybrania”, czyli „wpisania imienia”.
Od teraz można wędrować po słynnej papieskiej świątyni korzystając z laptopa lub konsoli.
"Leszek Mądzik jest artystą i gdyby go nie było, trzeba byłoby go wymyślić."