Wieczorem (początek godz. 22) w Sao Paulo wyłoniony zostanie drugi finalista piłkarskiego mundialu - dwukrotni mistrzowie świata Argentyńczycy zmierzą się z trzykrotnymi finalistami Holendrami. Zwycięzca w niedzielę na Maracanie zagra z Niemcami.
Argentyńczycy nie zachwycają podczas turnieju w Brazylii, ale wygrywają. Odnieśli już pięć zwycięstw, wszystkie różnicą jednej bramki.
Z kolei Holendrzy, finaliści sprzed czterech lat, do ćwierćfinału grali efektownie i skutecznie. Kostarykę pokonali dopiero po serii rzutów karnych (0:0, 4-3).
Szykuje się pojedynek nie tylko dwóch świetnych zespołów, ale i wybitnych indywidualności - Lionela Messiego i Arjena Robbena. Pierwszy zdobył dotychczas cztery bramki w tegorocznych MŚ, natomiast drugi - trzy. Obaj mają jednak ogromny wpływ na grę drużyny, decydują o ich sile ofensywnej.
Argentyna dotychczas czterokrotnie grała w finale MŚ, zwyciężając w 1978 i 1986 roku. Z kolei wicemistrzostwo zdobyła w 1930 i 1990 roku. "Pomarańczowi" natomiast w decydującym spotkaniu wystąpili trzy razy (1974, 1978 i 2010), ale nigdy nie sięgnęli po Puchar Świata.
Najsłynniejszym meczem obu drużyn był finał mundialu w Argentynie w 1978 roku, gdy gospodarze zwyciężyli po dogrywce 3:1.
"Albicelestes" zagrają bez Angela Di Marii, który doznał kontuzji w ćwierćfinale z Belgią (1:0). Wcześniej niż się spodziewano wykurował się z kolei Sergio Aguero, nieobecny w dwóch ostatnich meczach. Największym problemem trenera "Pomarańczowych" Louisa van Gaala są problemy żołądkowe Robina van Persiego. Zdobywca trzech goli w tym mundialu we wtorek trenował indywidualnie.
Mecz w Sao Paulo rozpocznie się o godz. 22 czasu środkowo-europejskiego. Mimo to selekcjoner Holendrów zaapelował do rodziców, by pozwolili najmłodszym kibicom oglądać to spotkanie.
"Takie mecze to wyjątkowe chwile, niesamowite przeżycia. Dlatego proszę nie zabraniać dzieciom oglądać. Z powodu emocji oraz adrenaliny i tak będzie im trudno usnąć, więc nie wyganiajcie ich zbyt wcześniej do łóżek" - zaapelował do rodziców van Gaal.
Na finałowego rywala czekają już Niemcy, którzy we wtorek rozbili zespół gospodarzy aż 7:1. Gdyby ich rywalem została Argentyna, to byłby już trzeci taki skład finału, po 1986 i 1990 roku (3:2 dla Argentyny i 1:0 dla Niemiec). Z kolei z Holandią niemiecka drużyna zmierzyła się w 1974 roku i wygrała 2:1.
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.