Kwestię nadużywania pobożności ludowej przez przestępczość zorganizowaną podjęli biskupi Kalabrii.
W związku z głośnymi przypadkami swoistego oddawania tam hołdu mafiosom podczas publicznych uroczystości religijnych, przy biernej postawie miejscowych księży, głos zabrała regionalna konferencja episkopatu tej części południowych Włoch. Zebrała się ona na specjalnym posiedzeniu w odpowiedzi na niedawne potępienie przez Papieża Franciszka kalabryjskiej mafii zwanej ‘ndranghetą.
Biskupi uznali papieskie słowa za prorocze, zwłaszcza w kontekście ostatnich, nagłośnionych w mediach incydentów w różnych diecezjach regionu. Jak przyznano, przypadki te wywołały zgorszenie opinii publicznej. Dlatego jasno stwierdzono, że działalność mafijna jest zaprzeczeniem Ewangelii i Kościół musi to jasno przekazywać w swojej działalności duszpasterskiej. Kalabryjscy biskupi zwracają uwagę, że pobożność ludowa „jest skarbem, którego należy strzec i dowartościowywać jako szczery przejaw wiary”. Stąd jej nadużycia podkopują autentyczność tego doświadczenia religijnego.
„Z mafią nie może być żadnego współistnienia, żadnych raportów. Jest poza Kościołem, ponieważ jest zaprzeczeniem Ewangelii – zaznacza przewodniczący kalabryjskiego episkopatu bp Salvatore Nunnari. – Wszyscy razem: biskupi, kapłani i wierni musimy zrozumieć to z nową siłą i przeciwdziałać podstępnemu przenikaniu mafii w życie religijne. Takie sytuacje jak w Oppido Mamertina nie mogą mieć więcej miejsca. Trzeba wypracować konkretne działania wobec mafiosów, które jednoznacznie pokażą im, w jakich sytuacjach nie znajdą najmniejszej współpracy, tylko zatrzaśnięte drzwi. Antymafijnej formacji potrzebuje wciąż duchowieństwo. Musi wiedzieć, jak postępować w konkretnych sytuacjach, i jasno wyrazić sprzeciw wobec mafijnych działań. Mafiosi są ekskomunikowani z moralnego, a nie kanonicznego punktu widzenia. Tak jak podkreślił Franciszek, są poza wspólnotą Kościoła, ponieważ sieją zgorszenie. Jawnogrzesznicy nie mogą przystępować do Komunii św.”.
To najpoważniejsze walki wewnątrz Syrii od 2020 r. Zginęło w nich już ponad 250 osób.
W odpowiedzi władze w Seulu poderwały myśliwce i złożyły protest dyplomatyczny.
O spowodowanie uszkodzeń podejrzana jest załoga chińskiego statku Yi Peng 3.
Program stoi w sprzeczności z zasadami ochrony małoletnich obowiązującymi w mediach.
Seria takich rakiet ma mieć moc uderzeniow zblliżoną do pocisków jądrowych.
Przewodniczący partii Razem Adrian Zandberg o dodatkowej handlowej niedzieli w grudniu.
Załoga chińskiego statku Yi Peng 3 podejrzana jest o celowe przecięcie kabli telekomunikacyjnych.