Nie boję się komisji śledczej, ale jej powstanie będzie służyć agenturze rosyjskiej - tak Antoni Macierewicz (PiS) skomentował skierowanie do pierwszego czytania w Sejmie wniosku o powołanie komisji śledczej ds. likwidacji Wojskowych Służb Informacyjnych.
"To jest sytuacja, w której okazuje się, że duża część obozu rządowego staje po stronie agentury rosyjskiej, chce propagować i rehabilitować wpływy specnazu i GRU w Polsce. To jest dla polskiej polityki zagranicznej bardzo zły sygnał" - mówił dziennikarzom były likwidator WSI po wtorkowym głosowaniu w Sejmie.
"Ale jestem gotowy na obrady komisji, materiał dowodowy jest bardzo duży, dobrze by opinia publiczna mogła poznać te informacje" - powiedział Macierewicz. "W ciągu ubiegłych siedmiu lat propaganda komunistyczna kryła to, co wiemy o WSI i dobrze będzie to odnowić raz jeszcze, zwłaszcza w perspektywie tego, co się stało na Ukrainie" - dodał.
Zapytany, jak będzie głosował w sprawie powołania komisji, odpowiedział: "Będę głosował tak, jak zdecyduje klub".
Zapowiedział, że jeśli komisja powstanie, będzie na jej forum "przedstawiał prawdę o agenturze rosyjskiej w Polsce, na podstawie której został napisany raport o likwidacji WSI". "Oczywiście także o wszystkich osobach ze świata politycznego, które były uwikłane w działania tych służb" - zaznaczył.
"To jest scenariusz pisany przez pana Sikorskiego, scenariusz antyamerykański. Pan Sikorski ma duże zdolności podwójnej gry - co innego pokazuje publicznie, a co innego naprawdę robi i bardzo rzadko przychodzą takie momenty, jak kilka tygodni temu, kiedy prawdziwe oblicze pana Sikorskiego jest ujawniane, co nastąpiło przy okazji publikacji tych nagrań" - odpowiedział Macierewicz na pytanie dziennikarzy, czy ewentualne powołanie komisji będzie realizacją scenariusza Sikorskiego.
Wątek powołania komisji śledczej pojawił się w ujawnionej niedawno przez "Wprost" nielegalnie podsłuchanej rozmowie szefa MSZ Radosława Sikorskiego z b. ministrem finansów Jackiem Rostowskim. Szef MSZ w podsłuchanej rozmowie przekonywał Rostowskiego o konieczności powołania komisji śledczej. "Kaczyński się przyspawał do Macierewicza i teraz trzeba Macierewiczem ich obu na dno pociągnąć. To, co jest w materiałach prokuratorskich, jest miażdżące. Można zrobić dwuletni cyrk. I niech oni się tłumaczą. Tam są straszne rzeczy. Wiem, bo byłem przy tym" - mówi na nagraniu Sikorski, który wielokrotnie deklarował w mediach poparcie dla inicjatywy TR.
Z kolei Witold Waszczykowski (PiS) powiedział PAP, że komisja, jeśli powstanie, będzie dla Prawa i Sprawiedliwości okazją do zadawania pytań niewygodnych także dla PO. "Będziemy odnosić się do słów generała Gromosława Czempińskiego, że w założeniu Platformy Obywatelskiej brały udział osoby powiązane ze służbami specjalnymi, będziemy pytać, jakie interesy powodowały, że obecny prezydent Bronisław Komorowski głosował przeciw rozwiązaniu WSI. Wydaje się, że te sprawy mogą być niewygodne dla PO w roku przedwyborczym, więc nie wiem, dlaczego chcą to zrobić" - powiedział były wiceszef MSZ.
Sejm zdecydował we wtorek o skierowaniu do pierwszego czytania wniosku Twojego Ruchu o powołanie komisji śledczej ds. sposobu likwidacji Wojskowych Służb Informacyjnych. Pierwsze czytanie poselskiego projektu uchwały w sprawie powołania komisji zaplanowano na piątek.
Zgodnie z propozycją TR, komisja śledcza miałaby zbadać okoliczności, jakie towarzyszyły powstaniu projektu ustawy o likwidacji Wojskowych Służb Informacyjnych i weryfikacji ich kadr oraz stworzeniu i publikacji raportu z weryfikacji WSI (tzw. raportu Macierewicza), a także samej weryfikacji kadr WSI przez Komisję Weryfikacyjną od 21 lipca 2006 r. do 30 czerwca 2008 r.; komisja miałaby też zbadać skutki tych działań.
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.