Ostatnia niedziela lipca związana jest w Irlandii z tradycją pielgrzymowania na Górę Świętego Patryka. Tego dnia na jej szczyt wspina się kilkadziesiąt tysięcy pielgrzymów.
Góra Świętego Patryka usytuowana jest na zachodzie Irlandii i już od czasu okresu neolitu była związana z praktykowaniem kultów religijnych. Według tradycji w 441 r. przybył na nią św. Patryk modląc się i poszcząc przez 40 dni i nocy o nawrócenie wyspy, pośród zmagania z atakami demonów. Tzw. „Niedziela Góry Patryka” obchodzona jest nieprzerwanie przez 1500 lat. Upamiętnia ona odejście od praktykowania na tej górze pogańskiego święta plonów, przypadającego z początkiem sierpnia, i jest znakiem skuteczności pracy misyjnej Patryka. Pielgrzymi po zdobyciu szczytu mają tam okazję przystąpić do sakramentu pokuty i uczestniczyć w Mszy.
Tegorocznym pielgrzymem był także abp Michael Neary, ordynariusz diecezji, w której leży Góra Patryka. Sprawując tam uroczystą Eucharystię, wezwał zebranych, aby byli świadkami chrześcijańskiej nadziei, mając odwagę powierzenia Bogu wszystkich sfer życia pośród świata, który swoją teraźniejszość i przyszłość chce budować bez Niego.
Na liczącej 1630 kilometrów trasie zamierza zebrać datki na hospicjum dziecięce.
Nikt z zewnątrz tego nie kontroluje. To sprzeczne z prawem i wyrokami unijnymi.
„Wszyscy mamy różne drogi do wiary, ale prowadzą one zawsze w to samo miejsce.”
"Historia wskrzeszenia Łazarza to nie tylko opowieść o cudzie sprzed dwóch tysięcy lat."
"Auto jest po to, żeby jeździć. Po co komu zaparkowane auto?"