Tanie australijskie linie lotnicze Jetstar przeprosiły w środę za zachowanie jednej ze stewardes, która poradziła pasażerom wracającym z popularnego festiwalu muzycznego na wschodzie kraju, by pozbyli się w toalecie "tego, czego nie powinni przewozić".
Stewardesa powiedziała osobom lecącym z miasta Gold Coast na wschodzie kraju do Sydney, że psy policyjne i kontrolerzy sanitarni są w trybie gotowości na lotnisku. Według mediów po tym ostrzeżeniu wielu pasażerów popędziło do toalet, by pozbyć się zakazanego towaru. Nie jest jasne, kiedy doszło do incydentu.
Wśród pasażerów były osoby wracające z festiwalu muzycznego o nazwie Splendour in the Grass, największej tego typu zimowej imprezy w Australii. W tym roku festiwal trwał od 25 do 27 lipca. Odbywa się on niedaleko turystycznej miejscowości Byron Bay, ok. godziny jazdy samochodem na południe od Gold Coast. W imprezie co roku bierze udział ok. 30 tys. fanów muzyki indie rock. W tym roku na festiwalu zagrały takie gwiazdy jak Outkast, Lily Allen i Interpol.
Jetstar skrytykował zachowanie stewardesy, która przez głośniki poinformowała pasażerów o "zagrożeniu". Według linii kobieta mówiąc o surowych przepisach dotyczących kwarantanny w Australii, które uniemożliwiają przewożenie z jednego stanu do drugiego niektórych roślin i owoców, posunęła się za daleko.
"Nasze procedury pozwalają personelowi pokładowemu na informowanie o kwarantannie przez głośniki i w tym przypadku członek załogi postanowił tak zrobić" - napisało Jetstar w oświadczeniu. Jednak stewardesa "źle dobrała słowa", a jej zachowanie "jest wyraźnie sprzeczne z normami zawodowymi, których oczekujemy od naszego zespołu" - dodał przewoźnik.
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.
Według przewodniczącego KRRiT materiał zawiera treści dyskryminujące i nawołujące do nienawiści.
W perspektywie 2-5 lat można oczekiwać podwojenia liczby takich inwestycji.