Władze w Kijowie powinny koordynować z NATO działania w związku z zagrożeniem dla bezpieczeństwa europejskiego, wywołanym przez agresję Rosji na Ukrainę - oświadczył w czwartek ukraiński premier Arsenij Jaceniuk.
Szef rządu spotkał się w Kijowie z ustępującym sekretarzem generalnym NATO Andersem Fogh Rasmussenem, z którym omówił kwestie pogłębiania współpracy Ukrainy z Sojuszem Północnoatlantyckim.
Ukraina chce współpracować z NATO w ramach rocznych planów narodowych i liczy na jego pomoc we wzmacnianiu jej obronności; chodzi m.in. o pomoc finansową i techniczną, wsparcie łączności i obronę przed atakami cybernetycznymi - podano w komunikacie na stronie internetowej ukraińskiej Rady Ministrów.
Rasmussen przybył w czwartek do Kijowa, by - jak oświadczył - udzielić politycznego wsparcia władzom Ukrainy, które walczą z prorosyjskimi separatystami na wschodzie kraju.
"Wylądowałem właśnie w Kijowie. Jestem tu po to, by zaproponować Ukrainie i prezydentowi (Petro) Poroszence polityczne poparcie NATO" - napisał Rasmussen na swoim Twitterze.
W środę NATO poinformowało, że Rosja zgromadziła ok. 20 tys. żołnierzy przy granicy ze wschodnią Ukrainą i może ich tam wysłać. Jako pretekst do inwazji Moskwa może podać misję humanitarną lub pokojową - przekazał Sojusz.
Jednak jego poglądy nie zawsze są zgodne z katolickim nauczaniem.
Sugerował, że obecna administracja może doprowadzić do wojny jądrowej.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.