Reklama

Nieudana próba odbicia dziennikarzy w Syrii

Władze USA tego lata wysłały do Syrii siły specjalne, aby spróbowały uwolnić amerykańskich zakładników, przetrzymywanych przez bojowników Państwa Islamskiego - poinformował w nocy ze środy na czwartek Pentagon. Misja się nie powiodła.

Reklama

Akcję zorganizowano, gdy wywiad Stanów Zjednoczonych zidentyfikował miejsca, w których ukrywano porwanych. Gdy siły specjalne tam przybyły, nie znalazły uprowadzonych, lecz wdały się w walkę z siłami Państwa Islamskiego.

Wśród poszukiwanych był amerykański dziennikarz James Foley. We wtorek pojawiło się nagranie wideo ukazujące egzekucję Foleya, dokonaną przez sunnickich ekstremistów.

Nie ujawniono, gdzie i kiedy przeprowadzono operację.

Państwo Islamskie podało, że śmierć Foleya jest zemstą za ataki lotnictwa USA na dżihadystów w Iraku. Zagrozili też ścięciem kolejnego amerykańskiego dziennikarza, Stevena Sotloffa.

"Rząd USA miał, wydawałoby się, wystarczające informacje i gdy nadeszła szansa, prezydent zezwolił ministerstwu obrony na agresywne działania mające na celu ratunek naszych obywateli" - oświadczyła Lisa Monaco, doradczyni Baracka Obamy ds. walki z terroryzmem.

Amerykanie po raz pierwszy ujawnili, że ich wojsko przeprowadziło działania w Syrii, kraju od ponad trzech lat ogarniętym wojną domową. 

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
12 13 14 15 16 17 18
19 20 21 22 23 24 25
26 27 28 29 30 31 1
2 3 4 5 6 7 8
4°C Niedziela
noc
3°C Niedziela
rano
6°C Niedziela
dzień
8°C Niedziela
wieczór
wiecej »

Reklama