Argentyński klub sportowy San Lorenzo zapowiedział, że nowy stadion drużyny zostanie nazwany na cześć papieża Franciszka. Jose Maria Bergolio od najmłodszych lat był fanem drużyny z Buenos Aires.
San Lorenzo, jedna z najstarszych drużyn w Argentyńskim Związku Piłkarskim, planuje wybudowanie nowego stadionu w Bodeo, robotniczym mieście niedaleko argentyńskiej stolicy. Stadion powstanie na terenie, który klub utracił, w latach reżimu wojskowego 1976-1983 r.
Klub o swoje decyzji poinformował na Twiterze: "Nazwa nowego stadionu zaakceptowana. Będzie się nazywał: Papież Franciszek".
San Lorenzo rozgrywało mecze na swoim pierwotnym stadionie w Bodeo do 1979 r, kiedy długi zmusiły klub do odsprzedania ziemi ówczesnym władzom.
Od tamtego czasu drużyna rozgrywała na stadionie Pedro Bidegain, jednak kibice ruszyli z kampanią na rzecz powrotu drużyny na jej "historyczną" ziemię.
To m.in. dzięki datkom fanów drużyny, w 2016 oczekiwane jest otwarcie stadionu "Papież Franciszek".
Franciszek jest najsłynniejszym fanem drużyny. Fani żartują, że ostatnie sukcesy drużyna zawdzięcza właśnie jemu. San Lorenzo wygrała niedawno w Copa Libertadores - najbardziej prestiżowych rozgrywkach drużyn południowoamerykańskich.
Sam papież komentując sukcesy drużyny powiedział: "Jestem bardzo szczęśliwy, ale, nie, to nie jest żaden cud".
Rejon stał się centrum zorganizowanej przestępczości, handlu bronią, narkotykami i ludźmi.
Stwierdza w wywiadzie dla belgijskiego tygodnika “Le Vif” ukraiński filozof prof. Konstantyn Sigow.
Watykan poinformował w sobotę rano, że noc minęła spokojnie, a papież odpoczywa.
"Bez ciebie nic się nie liczy. Wszystkim dla człowieka jest bliskość drugiej osoby" .
Hierarcha 8 i 9 marca spotka się z wiernymi w Sopocie i Gdańsku, gdzie m.in. wygłosi konferencje.