Reklama

Modlitwa nad grobami bohaterów

- Sanitariuszka "Inka" została rozstrzelana w Gdańsku 28 sierpnia 1946 roku. Miała wówczas 17 lat. Przed śmiercią zdążyła krzyknąć "niech żyje Polska". Jeśli badania genetyczne potwierdzą odnalezienie jest szczątków, będzie to wielkie wydarzenia dla Gdańska, Pomorza i całej Polski. "Inka" powinna być wzorem do naśladowania dla wielu pokoleń Polaków - mówił abp Sławoj Leszek Głódź.

Reklama

Abp Sławoj Leszek Głódź spotkał się z prof. Krzysztofem Szwagrzykiem z Instytutu Pamięci Narodowej i ekipą wolontariuszy, którzy na Cmentarzu Garnizonowym w Gdańsku poszukują miejsc pochówków "Inki" i "Zagończyka", a także innych żołnierzy podziemia niepodległościowego. Metropolita gdański udzielił wszystkim błogosławieństwa oraz odmówił modlitwę w miejscu, gdzie zostały odnalezione pierwsze szczątki ofiar reżimu komunistycznego.

- Chciałbym podziękować prof. Krzysztofowi Szwagrzykowi, który z poświęceniem poszukuje bezimiennych grobów bohaterów podziemia antykomunistycznego na terenie całego kraju. Podziwiam też wolontariuszy, którzy przyjechali do Gdańska z całej Polski, by pomóc w pracach ekshumacyjnych - mówił arcybiskup.

Prace poszukiwawcze w Gdańsku rozpoczęły się 10 września. Dotychczas zostało odnalezionych 15 szkieletów. - Niemal wszystkie odkopane przez nas szczątki znajdowały się w bardzo płytkich jamach grobowych, na głębokości od 40 do 60 centymetrów. Cześć pochowana została w drewnianych skrzyniach bez wieka, inni byli wrzuceni do dołów, twarzami do ziemi. To wszystko wskazuje, że mamy do czynienia ze szczątkami ofiar komunizmu, straconych i zmarłych w więzieniu w Gdańsku - tłumaczy prof. Szwagrzyk.

Wśród odnalezionych ofiar reżimu komunistycznego, naukowcy z IPN znaleźli m.in. szczątki młodej kobiety z przestrzeloną czaszką. Podobny ślad po kuli odnaleziono również w szczątkach mężczyzny, który został pochowany tuż obok kobiety. Z jakim prawdopodobieństwem można powiedzieć, że natrafiono na groby "Inki" i "Zagończyka"?

- Dopiero wynik badań genetycznych ostatecznie potwierdzi lub zaneguje tożsamość odnalezionych szkieletów. Tego typu badania mogą Modlitwa nad grobami bohaterów   Jan Hlebowicz /Foto Gość Abp Głódź rozmawia o postępie prac ekshumacyjnych z prof. Krzysztofem Szwagrzykiem potrwać kilka tygodni, a nawet miesięcy - mówi prof. Szwagrzyk. - Każdy z nas chciałby oficjalnie powiedzieć, że są to szczątki bohaterów, których poszukiwaliśmy. Jednak na to jeszcze za wcześnie, mimo wielu przesłanek, które dają nam podstawy do optymizmu - uzupełnia.  

Niestety podczas badań prowadzonych do 19 września nie uda się odnaleźć wszystkich pochowanych na Cmentarzu Garnizonowym żołnierzy wyklętych. - Obszar więziennych pochówków jest ogromny. Dlatego potrzebujemy jeszcze co najmniej 4 tygodni, by wydobyć wszystkie szczątki. Może być ich nawet kilkadziesiąt - informuje prof. Szwagrzyk. - Zapewniam, że wrócimy na Cmentarz Garnizonowy w poszukiwaniu kolejnych bohaterów podziemia niepodległościowego. Zrobimy wszystko, by było to wiosną następnego roku.

Więcej na temat poszukiwań grobów "Inki" i "Zagończyka" w 39. numerze "Gościa Niedzielnego".

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7
4°C Poniedziałek
rano
9°C Poniedziałek
dzień
10°C Poniedziałek
wieczór
6°C Wtorek
noc
wiecej »

Reklama