Franciszkanin Hanna Jallouf z parafii w Knajeh w Syrii, który został porwany na początku tygodnia przez dżihadystów z powiązanego z Al-Kaidą Frontu Al-Nusra, został uwolniony - poinformowała w czwartek Kustodia Ziemi Świętej.
"Ojciec Hanna Jallouf został uwolniony dziś rano" - poinformowała Kustodia, dodając, że znajduje się on pod nadzorem w klasztorze w Knajeh. Według agencji AFP, która powołuje się na Kustodię, franciszkanina umieszczono w miejscowym klasztorze.
Do porwania doszło w nocy z niedzieli na poniedziałek. Wcześniej dżihadyści uwolnili cztery uprowadzone kobiety. W rękach islamistów pozostaje jeszcze kilkunastu mężczyzn z tej samej parafii. Oświadczenie Kustodii nie wyjaśnia, co się z nimi stało.
Nie jest jasne, jakie dokładnie były powody porwania duchownego. Według jednej wersji bojownicy Frontu Al-Nusra próbowali zająć budynek, według innej - zagarnąć zbiór oliwek należących do klasztoru.
Wieś Knajeh leży w pobliżu granicy z Turcją, w prowincji Idlib, gdzie Front Al-Nusra i inne grupy rebeliantów walczą z syryjskimi siłami rządowymi. W czasie porwania franciszkanina we wsi były również zakonnice, które jednak zdołały się schronić w okolicznych domach. Do czasu wojny w Syrii w Knajeh mieszkało około 1500 chrześcijan, dziś jest ich tylko kilkuset, przeważnie ludzi w podeszłym wieku.
Nasrallah został liderem Hezbollahu 32 lata temu. Organizacja nie potwierdziła jego śmierci.
Gdy przystąpiono do ewakuacji pacjentów, nastąpił drugi atak,
Wywiad na temat komisji powołanych przez biskupa sosnowieckiego.
"Mamy do czynienia z prawomocnym orzeczeniem" - podkreślił jego adwokat.