Meksyk ma smutny prymat w całej Ameryce Łacińskiej, gdy chodzi o akty czynnej nienawiści wobec ludzi Kościoła. W żadnym innym państwie tego regionu nie popełniono na nich tylu morderstw.
W dwóch pierwszych latach, w których prezydentem Meksyku jest Enrique Peña Nieto z Partii Rewolucyjno-Instytucjonalnej (PRI), zamordowano tam sześciu księży, a trzech innych zaginęło bez wieści – przypomina działające w stolicy tego kraju Katolickie Centrum Multimedialne. Wskazuje, że oznacza to wzrost o 80 proc. w porównaniu z takim samym okresem poprzedniej prezydentury. Jednak i sześciolecie rządów Felipe Calderona Hinojosy z Partii Akcji Narodowej (PAN) uważa się za okres nieszczęśliwy dla duszpasterzy. Odnotowano wtedy 22 morderstwa. Wśród ofiar było 14 księży, trzech zakonników, czterech zakrystianów i katolicka dziennikarka. W ostatnich 24 latach zamordowano w Meksyku 38 takich osób, w tym jednego kardynała, 28 księży i jednego diakona.
Katolickie Centrum Multimedialne zwraca uwagę, że w meksykańskim społeczeństwie istnieją pewne wąskie kręgi aprobujące przemoc wobec ludzi Kościoła. Grupy te, agresywne wobec księży, usiłują ograniczyć katolickie duszpasterstwo czy działania na polu służby zdrowia i edukacji, a przede wszystkim kościelną pomoc dla przechodzących przez Meksyk migrantów. Na terenach, gdzie czynna jest zorganizowana przestępczość, władze nie dbają o bezpieczeństwo duchownych. Centrum Multimedialne z Miasta Meksyk apeluje zatem, by zapewniły im one możliwość pełnienia tam kapłańskiej posługi.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.