Resort przyznaje, że stworzone materiały nie nadają się do niczego. Na chwilę obecną projekt e-podręcznika to klęska MEN. Szanse na to, że uczniowie zaczną z niego korzystać 1 września 2015 są bliskie zera.
Projekt MEN jest realizowany od dwóch lat. E-podręczniki mają zostać wprowadzone do szkół od początku najbliższego roku szkolnego. Czy tak się stanie? Wątpliwe. Jak na razie Ośrodek Rozwoju Edukacji, który jest agendą MEN unieważnił przetarg na szkolenie dla nauczycieli z zakresu korzystania z e-materiałów. Unieważnił, bo... materiałów wciąż nie ma na tyle, by przeprowadzić jakiekolwiek szkolenie.
Co więcej nawet te materiały, które już zostały dostarczone są fatalnej jakości. Z informacji, do których dotarła "Rzeczpospolita" wynika, że gotowa część e-podręcznika jest tak kiepska, że nie nadaje się nawet do modyfikacji.
ONZ ostrzega, że w nadchodzących miesiącach spodziewane są dalsze powodzie.
Rząd przyjął plan "odnowy demokracji" krytykowany jako atak na media
Ma to być remedium na deepfake'i - informuje w środowym wydaniu "Rzeczpospolita".