Dziś sądy łatwiej i szybciej udzielają rozwodów niż kilkadziesiąt lat temu, choć procedury prawne zmieniły się nieznacznie. Powszechna stała się jednak milcząca akceptacja dla rozwodów, której ulegają także sędziowie.
Dziś rzadko słyszymy, że A i B doszli do ściany, wyczerpali wszelkie próby pogodzenia się, a sędzia i adwokaci są już zmęczeni mediacjami zmierzającymi do pojednania. Polska legislacja zastąpiła zresztą tzw. spotkania pojednawcze tzw. mediacjami, tak jakby ktoś nie chciał przesądzać celu tych spotkań. Mediacja może przecież dotyczyć tylko porad, „jak rozwieść się z klasą”. Niedawno „Gazeta Wyborcza” lansowała dodatek o rozwodach. Reklamowy spot telewizyjny zachęcał: „jak prosto i szybko się rozwieść”. Milcząca akceptacja dla rozwodów wkrada się do domów rozwodzących się ludzi, ale obejmuje także sędziów i mediatorów. Taka mentalność rzutuje na postępowanie sądowe i przedziera się do paragrafów ustaw w różnych krajach Europy. Choć są i chlubne wyjątki.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
już od 14,90 zł
aktualna ocena | 4,0 |
głosujących | 5 |
Ocena |
bardzo słabe
|
słabe
|
średnie
|
dobre
|
super
Wśród ofiar są niemowlęta. To jedna z największych takich tragedii w tym roku.
Na tym obszarze toczyły się w 1944 r. ciężkie walki między Armią Czerwoną a III Rzeszą.
Grzegorz Krychowiak przeszedł do występującego w lidze okręgowej Mazura Radzymin.
Odpalono międzykontynentalne pociski balistyczne Jars i Siniewa.
Zwycięstwo życia nie jest pustym słowem, ale rzeczywistym faktem, konkretem.