Na ulice wyszły tysiące ludzi. Wiedzą, że zamknięcie kopalni uderzy w całe miasto.
Ponad 6 tysięcy osób wzięło udział w manifestacji na ulicach Bytomia. Mieszkańcy miasta protestowali przeciwko planom zamknięcia kopalni Bobrek-Centrum. Demonstrujący wyruszyli spod siedziby dyrekcji kopalni i z każdą minutą było ich coraz więcej. Nieśli transparenty i zapalone race. Wraz z nimi jechał karawan pogrzebowy - symbol uśmiercanych decyzją rządu kopalni i miasta.
Protest zakończył się około godz. 21 pod siedzibą kopalni Ruch-Centrum. Na zakończenie demonstracji zgromadzonych ludzi pobłogosławili księża jednej z bytomskich parafii.
Za głosowało 236 posłów, przeciwko było 186, a 5 wstrzymało się od głosu.
Co powiedziałby terapeuta Kościołowi, gdyby on, jako pacjent, zawitał w jego gabinecie?
Andrzej Duda podkreślił, że niektóre wypowiedzi szefa MSZ wzbudziły jego niesmak.