Szef Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy Jerzy Owsiak odpowiedział na pytania „Superexpressu” na temat wyrzucenia z konferencji prasowej WOŚP dziennikarza Telewizji Republika Michała Rachonia.
Pytany o wydanie przez niego polecenia usunięcia Rachonia z sali („Proszę tego pana zabrać”), szef WOŚP stwierdził:
- Może i takie słowa padły, może nie.
Oświadczył też, że nie wie, kim byli ludzie, którzy zaczęli szarpać reportera.
- Nasi organizatorzy byli w koszulkach WOŚP, a ci ludzie byli w dżinsach i bluzach od dresu. Nie znam ich, nasz rzecznik też. Może to i nasi fani, ale ja tego nie pochwalam - stwierdził.
- Mogę pana Rachonia przeprosić za ludzi, którzy go wyrzucili. Z drugiej strony wiem, że to jest dziennikarz, którego wizyty na konferencjach kończą się awanturami i wizytami policji - dodał.
Wcześniej Telewizja Republika zapowiedziała wejście na drogę prawną w związku z wydarzeniami na konferencji WOŚP.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.