Zamieszanie wokół doniesień o szansach na złagodzenie rosyjskiego embarga na wieprzowinę z UE ma być tematem poniedziałkowego spotkania unijnych ministrów rolnictwa. Polska i niektóre inne kraje obawiają się złamania unijnej solidarności w tej sprawie.
Jak poinformowały w piątek źródła zbliżone do łotewskiego przewodnictwa w UE, do tej pory tylko Polska wystąpiła o dyskusję na temat rozmów prowadzonych z Rosją o złagodzeniu embarga na produkty wieprzowe. Do takich rozmów doszło przy okazji niedawnych targów rolno-spożywczych Zielony Tydzień w Berlinie. "Techniczne dyskusje" z Rosjanami prowadzili przedstawiciele dyrekcji generalnej Komisji Europejskiej ds. zdrowia i konsumentów, ale także - jak się okazało - delegacje niektórych krajów UE.
Komisja poinformowała w miniony wtorek, że wprawdzie do ostatecznego porozumienia jeszcze nie doszło, ale po rozmowach pojawiła się możliwość wznowienia eksportu do Rosji niektórych produktów mięsnych, jak podroby, tłuszcz, smalec czy mączka mięsna, a także niektórych produktów mleczarskich i mięsnych wysokiej jakości (w tym sery, wędliny) i tradycyjnych. "W związku z embargiem na rosyjskim rynku zaczyna brakować niektórych produktów żywnościowych i ich cena rośnie. Dlatego próbuje się otworzyć furtkę dla ich importu" - wyjaśnił jeden z urzędników KE.
Techniczne szczegóły realizacji tych uzgodnień (jak np. inspekcje) miałyby uzgadniać z Rosją poszczególne kraje UE.
Zamieszanie wywołała jednak informacja francuskiego ministerstwa rolnictwa, które ogłosiło już w ub. poniedziałek, że zawarło z Rosją porozumienie o wznowieniu eksportu do tego kraju świń, tłuszczu wieprzowego i podrobów wieprzowych z Francji. Rosyjskie media donosiły z kolei, że Federalna Służba Nadzoru Weterynaryjnego i Fitosanitarnego już przygotowuje listę przedsiębiorstw z sześciu krajów UE, które po uchyleniu embarga będą mogły dostarczać do Rosji wieprzowinę. Te kraje to Francja, Węgry, Włochy, Niemcy, Holandia i Dania.
Takie dwustronne porozumienia byłyby złamaniem unijnej solidarności w sprawie rosyjskiego embarga. Dlatego Komisja Europejska podkreśla, że dąży do rozwiązania, które obejmie wszystkie kraje UE i zapobiegnie dyskryminowaniu przez Rosję niektórych państw, jak Polska czy kraje bałtyckie.
"To jest dokładnie to, czego chcemy uniknąć: że będziemy w rękach kraju trzeciego, który będzie mógł sobie wybierać, z którym krajem UE chce handlować" - powiedział rzecznik KE ds. bezpieczeństwa żywności Enrico Brivio.
Polscy dyplomaci narzekają na chaos informacyjny ze strony Komisji Europejskiej. Według źródeł zbliżonych do łotewskiej prezydencji, w poniedziałek Komisja ma przedstawić unijnym ministrom wyjaśnienia w tej sprawie. "Mamy nadzieję, że usłyszymy, co KE ma do powiedzenia na temat pogłosek i interpretacji tego, co się stało w trakcie technicznych rozmów w Berlinie" - powiedział pragnący zachować anonimowość dyplomata z Łotwy.
"Jeśli chodzi o polityczny kontekst rosyjskiego embarga, to UE musi tu działać jako całość. Nie powinno być żadnych dwustronnych porozumień" - podkreślił. Dodał, że ewentualne bilateralne uzgodnienia z Rosją mogą dotyczyć tylko spraw czysto technicznych, jak np. terminów inspekcji weterynaryjnych. "Jest to zwykła droga postępowania" - wskazał.
Rosja zamknęła swój rynek dla wieprzowiny z UE po wykryciu na początku 2014 r. przypadków afrykańskiego pomoru świń (ASF) na Litwie. Potem przypadki ASF wykryto także u dzików w Polsce. W sierpniu wprowadziła zaś szerokie embargo na produkty rolno-spożywcze z UE w odpowiedzi na sankcje nałożone w związku z kryzysem na wschodzie Ukrainy. Embargo zostało rozszerzone w październiku ub. roku.
Sugerował, że obecna administracja może doprowadzić do wojny jądrowej.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.