Podczas wielkiej operacji, przeprowadzonej w sześciu regionach Włoch, karabinierzy zatrzymali 160 osób z kalabryjskiej mafii, 'ndranghety. Według prokuratury to historyczny cios, wymierzony w gangi, które ze swej kolebki na południu przeniosły się na północ.
Zatrzymania mafiosów i powiązanych z nimi ludzi miały miejsce w środę w Emilii-Romanii, Lombardii, Piemoncie, Wenecji Euganejskiej, a także w Kalabrii i na Sycylii. W antymafijnej operacji uczestniczyły setki karabinierów.
"To akcja, której nie zawaham się nazwać historyczną i bezprecedensową" - oświadczył krajowy prokurator do walki z mafią Franco Roberti. Uznał to za decydujący krok przeciwko mafii na północy. "Nie przypominam sobie podobnej interwencji w ramach walki z tak silną i monolityczną organizacją przestępczą, która tak głęboko przeniknęła do gospodarki na północy Włoch" - powiedział prokurator na konferencji prasowej w Bolonii, gdzie przedstawiono szczegóły operacji.
Poinformowano tam także, że w toku śledztwa ustalono, iż począwszy od 2002 roku mafiosi podejmowali próby wpłynięcia na rezultaty lokalnych wyborów w kilku miastach Emilii-Romanii.
Kalabryjska 'ndrangheta uważana jest za najpotężniejszą spośród wszystkich włoskich mafii. Jej gangi, które dorobiły się gigantycznego majątku przede wszystkim na przemycie twardych narkotyków i handlu nimi, przeniosły w ostatnich latach swą działalność na północ Włoch, przede wszystkim do Lombardii. Wymiar sprawiedliwości już wcześniej informował, że dysponuje dowodami świadczącymi o tym, że kalabryjska mafia przeniknęła do projektów budowlanych prowadzonych w ramach przygotowań do tegorocznej wystawy Expo w Mediolanie.
Dzień wcześniej ukraiński wywiad wojskowy (HUR) potwierdził atak na rafinerię ropy w mieście Ufa.
Według armii z około 1 mln osób zamieszkujących Gazę uciekło dotąd około 280 tys.
Nowy Metropolita Katowicki w rozmowie z PAP o sytuacji Kościoła w Polsce dziś.