Wybory prezydenckie i samorządowe w Nigerii zostały opóźnione o sześć tygodni ze względu na sytuację w tym afrykańskim kraju destabilizowanym krwawymi działaniami islamistów z ugrupowania Boko Haram.
Ten czas ma pozwolić międzynarodowym siłom afrykańskim, składającym się z żołnierzy sąsiednich państw (Czadu, Kamerunu, Nigru i Beninu) na przejęcie kontroli nad terytorium znajdującym się obecnie w rękach dżihadystów i na zaprowadzenie tam większego bezpieczeństwa. Kościół poparł tę decyzję, wyrażając zarazem nadzieję na poprawę sytuacji w Nigerii i przywrócenie w kraju porządku.
Pierwotnie wybory miały się odbyć 14 lutego, jednak nikt nie był w stanie zagwarantować bezpieczeństwa głosującym, a fundamentaliści zapowiedzieli falę ataków na punkty wyborcze i jednocześni zintensyfikowali działania, podbijając ostatnio kolejne tereny. Teraz dążą do przejęcia miasta Maiduguri, będącego stolicą stanu Borno, i do utworzenia tam swojej twierdzy.
Łączna liczba poległych po stronie rosyjskiej wynosi od 159,5 do 223,5 tys. żołnierzy?
Potrzebne są zmiany w prawie, aby wyeliminować problem rozjeżdżania pól.
Priorytetem akcji deportacyjnej są osoby skazane za przestępstwa.